W wielu ligach okna transferowe się zamknęły. Nowych zawodników nie mogą rejestrować już kluby z czołowych lig - angielskiej, hiszpańskiej, niemieckiej czy włoskiej, a także ligom nieco bliżym Ekstraklasy, m.in. Austrii czy na Węgrzech. Liczba opcji się kurczy i to szansa dla polskich klubów, które dla wielu zawodników nie są pierwszą ani drugą opcją. Wraz z zamknięciem okna pole manewru zawodników się kurczy i mogą być skłonni przenieść się do Polski.
Kluby z Ekstraklasy wciąż muszą jednak oglądać się na inne ligi. Okna transferowe wciąż są otwarte w Belgii, Czechach, Rumunii, Szwajcarii, Turcji czy na Cyprze. To wciąż spora konkurencja. Polskie kluby, jeśli chcą pozyskać zawodnika, mają czas do północy na jego rejestrację. Czas ucieka.
Gorący wieczór w Płocku
Poniedziałek w Płocku byl dość ciepłym dniem, ale jeszcze gorętsza atmosfera panuje w biurach przy Łukasiewicza 34. W klubie trwa praca nad kilkoma ruchami do i z klubu.
Wisła Płock wciąż może pozyskać 1, a może nawet 2 zawodników. Mowa tu o pozycji wahadłowego, gdzie zdaniem sztabu szkoleniowego przydałaby się większa rywalizacja. Nad takim rozwiązaniem w Płocku praca trwa dość długu i obsadzenie tej pozycjii wydaje się najbardziej prawdopodobne.
Niewykluczone wciąż, że po urazie Łukasza Sekulskiego klub poszuka napastnika. Z Wisły Płock w ostatnich dniach odszedł Amin Al Hamawi i bez Łukasza Sekulskiego na tej pozycji pozostali Piotr Krawczyk, Iban Salvador, Giannis Niarchos i Bartosz Borowski. Zagrać moga tu też Matchoi Dialo czy Jime, ale to nie są optymalne rozwiązania, a trener Misiura chce mieć komfort w rotacji na tej pozycji.
W ostatnim dniu okienka transferowego z Wisłą Płock pożegna się kilku zawodników. Szans w Ekstraklasie nie otrzymują Dawid Barnowski i Oskar Tomczyk. Niewykluczone, że to ci zawodnicy pożegnają się z Wisłą Płock w ostatnich godzinach okienka.
Póki co Wisła Płock dokonała 8 transferów tego lata.
Komentarze (0)