W sobotę o godz. 17.30 w Orlen Arenie szczypiorniści Wisły Płock wznowią rozgrywki pierwszoligowe mecze z Azotami Puławy. Trzeba się zrewanżować rywalom za wrześniowy, zaskakujący remis w Puławach. Naprzeciw siebie staną reprezentacyjni bramkarze: Marcin Wichary i Piotr Wyszomirski.
Emocje związane z mistrzostwami Europy w Serbii, gdzie 9. miejsce nie oddaje możliwości reprezentacji Polski, już za nami. Teraz czas, by czwórka kadrowiczów z Płocka potwierdziła formę w rozgrywkach na krajowym podwórku. Bo jesienią różnie z tym bywało. Ekipa, w której gwiazdy zarabiają – jak Nikola Eklemovic – prawie 60 tys. zł miesięcznie (według Przeglądu Sportowego) – remisowała lub przegrywała z półamatorami. A to ani włodarzom klubu, ani sponsorom, a tym bardziej fanom – mocno się nie spodobało.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Orlen Arenie prezes Wisły Andrzej Miszczyński powiedział to samo, co na grudniowym spotkaniu z kibicami: drużyna ma trzy cele na ten sezon. To wyjście z grupy Ligi Mistrzów, zdobycie Pucharu Polski i obrona tytułu mistrza Polski,
- Czy to będzie historyczny sezon? Wierzę, że tak. Chcemy zdobyć nie tylko podwójną koronę, a nawet potrójną. Trzecią koroną ma być wyjście z grupy Ligi Mistrzów. – podkreślił prezes. Na razie nie wiadomo, gdzie odbędzie się finałowa walka o Puchar Polski z udziałem czterech ekip. Wisła nie kwapiła się do organizacji tych zawodów, ale do pomysłu zapalił się prezydent Płocka, więc o organizację wystąpiło miasto.
Trener Lars Walther jest zadowolony, że po raz pierwszy od października nie ma żadnych kontuzji: - Dwaj zawodnicy, którzy nie mogą grać z powodów zdrowotnych mają godnych zastępców. Inni są zdrowi i gotowi do gry z Azotami.
W takcie przerwy zimowej drużynę wzmocnili dwaj gracze. - Grzegorz Gomółka to inwestycja na przyszłość. Musi jeszcze dużo trenować. Natomiast Kenneth Olsen to doświadczony zawodnik, który powinien szybko się zaadaptować i pokazać swoje możliwości – ocenia trener. Zawodników podczas konferencji reprezentował Nikola Eklemović. – Okres poznawania się mamy już za sobą. Gracze wiedzą o sobie bardzo dużo, dzięki czemu gra zaczęła się układać. Zrobimy wszystko, żaby wygrać jak najwięcej meczów – zapewnił.
Emocje związane z mistrzostwami Europy w Serbii, gdzie 9. miejsce nie oddaje możliwości reprezentacji Polski, już za nami. Teraz czas, by czwórka kadrowiczów z Płocka potwierdziła formę w rozgrywkach na krajowym podwórku. Bo jesienią różnie z tym bywało. Ekipa, w której gwiazdy zarabiają – jak Nikola Eklemovic – prawie 60 tys. zł miesięcznie (według Przeglądu Sportowego) – remisowała lub przegrywała z półamatorami. A to ani włodarzom klubu, ani sponsorom, a tym bardziej fanom – mocno się nie spodobało.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Orlen Arenie prezes Wisły Andrzej Miszczyński powiedział to samo, co na grudniowym spotkaniu z kibicami: drużyna ma trzy cele na ten sezon. To wyjście z grupy Ligi Mistrzów, zdobycie Pucharu Polski i obrona tytułu mistrza Polski,
- Czy to będzie historyczny sezon? Wierzę, że tak. Chcemy zdobyć nie tylko podwójną koronę, a nawet potrójną. Trzecią koroną ma być wyjście z grupy Ligi Mistrzów. – podkreślił prezes. Na razie nie wiadomo, gdzie odbędzie się finałowa walka o Puchar Polski z udziałem czterech ekip. Wisła nie kwapiła się do organizacji tych zawodów, ale do pomysłu zapalił się prezydent Płocka, więc o organizację wystąpiło miasto.
Trener Lars Walther jest zadowolony, że po raz pierwszy od października nie ma żadnych kontuzji: - Dwaj zawodnicy, którzy nie mogą grać z powodów zdrowotnych mają godnych zastępców. Inni są zdrowi i gotowi do gry z Azotami.
W takcie przerwy zimowej drużynę wzmocnili dwaj gracze. - Grzegorz Gomółka to inwestycja na przyszłość. Musi jeszcze dużo trenować. Natomiast Kenneth Olsen to doświadczony zawodnik, który powinien szybko się zaadaptować i pokazać swoje możliwości – ocenia trener. Zawodników podczas konferencji reprezentował Nikola Eklemović. – Okres poznawania się mamy już za sobą. Gracze wiedzą o sobie bardzo dużo, dzięki czemu gra zaczęła się układać. Zrobimy wszystko, żaby wygrać jak najwięcej meczów – zapewnił.
