Zespół, który wygra ten mecz, będzie zajmował drugie miejsce w tabeli PGNiG Superligi. Wisłę w konfrontacji z Górnikiem czeka więc niesłychanie trudne zadanie. Na szczęście do drużyny wraca już Alexander Tioumentsev.
Drużyna prowadzona przez trenera Manolo Cadenasa zmierzyła się z Górnikiem w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015. Płocczanie wygrali w Orlen Arenie 33:31, ale zespół z Zabrza pokazał się z jak najlepszej strony, a klasą dla siebie był Mariusz Jurasik, który okazał się najskuteczniejszym graczem swojego zespołu.
Po sześciu kolejkach PGNiG Superligi Wisła jest na trzecim miejscu z 11 punktami, Przed zespołem z Płocka są Vive Tauron Kielce, które uzbierały 14 punktów w siedmiu meczach i Pogoń Szczecin z 12 punktami (w siedmiu meczach). Górnik ma dziesięć oczek i zajmuje czwartą lokatę.
W Zabrzu Wisła wystąpi osłabiona brakiem Mariusza Jurkiewicza. Na szczęście do gry wraca już Alexander Tioumentsev.
Bez Kazacha z hiszpańskim paszportem Wisła zagrała z Wybrzeżem Gdańsk. Nie da się jednak ukryć, że gdańszczanie, którzy po wielu latach tułaczki po niższych klasach rozgrywkowych wrócili do PGNiG, nie byli dla nafciarzy wymagającym rywalem. Prawdopodobnie, gdy Sasza potrzebował będzie chwili wytchnienia, w roli playmakera pojawi się Ivan Nikcević lub Valentin Ghionea.
Mecz Górnik Zabrze – Wisła Płock odbędzie się w środę 5 listopada o 18.00. Rywalizację będzie można zobaczyć w telewizji "na żywo" na kanale Polsat Sport News.
fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock