reklama

Beznadziejna końcówka Nafciarzy. Porażka z Rakowem

Opublikowano:
Autor:

Beznadziejna końcówka Nafciarzy. Porażka z Rakowem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportTo już jest koniec. W ostatniej kolejce piłkarskiej ekstraklasy piłkarze Wisły Płock jeszcze pięć minut przed końcem wygrywali z Rakowem Częstochowa, by ostatecznie przegrać 1:2 i zająć 12. miejsce w sezonie 2019/2020.

To już jest koniec. W ostatniej kolejce piłkarskiej ekstraklasy piłkarze Wisły Płock jeszcze pięć minut przed końcem wygrywali z Rakowem Częstochowa, by ostatecznie przegrać 1:2 i zająć 12. miejsce w sezonie 2019/2020.

Raków "domowe" pojedynki rozgrywa w Bełchatowie. Na mecz do tego miasta płocczanie pojechali po serii czterech zwycięstw i z zamiarem wygrania po raz piąty, co mogło dać nagrodę w postaci dziewiątego miejsca w ekstraklasie, najwyższego w grupie spadkowej. Sobotni mecz bardziej ofensywnie rozpoczęli mecz gospodarze. W pierwszym kwadransie dwie niezłe sytuacje miał Sebastian Musiolik - za pierwszym razem jego strzał zablokował defensor Nafciarzy, a chwilę później uderzenie było niecelne. 

Pojedynek rozgrywany był w dość spokojnym tempie, rywale długo nie mogli wypracować sobie klarownej sytuacji bramkowej. Ale wszystko zmieniło się w 39. minucie. Z rzutu wolnego - pod nieobecność Dominika Furmana - dośrodkował Hubert Adamczyk, a głową piłkę w bramce rywali ulokował Alan Uryga! Obrońca Nafciarzy mógł się cieszyć z prowadzenia Wisły i czwartego trafienia w sezonie. Raków próbował zawzięcie doprowadzić do wyrównania, ale do przerwy zespół z Płocka nie pozowolił ekipie z Częstochowy na wypracowanie klarownej sytuacji. 

W drugiej odsłonie obie ekipy ambitnie walczyły o bramkę. Swoją szansę miał obrońca Wisły Michał Marcjanik, który w 60. minucie uderzył z kilkunastu metrów, ale niecelnie. Niespełna kwadrans przed końcem z gola Felicio Forbsa cieszyli się gospodarze, ale przedwcześnie. Zawodnik Rakowa był bowiem na spalonym. 

Niestety, pięć minut przed końcem spotkania gospodarze wyrównali. Po podaniu Davida Tijanića do siatki trafił Sebastian Musiolik i zrobiło się 1:1. W doliczonym czasie gry gospodarze poszli za ciosem, drugiego gola strzelił z bliska Felicio Brown Forbes i płocczanie nie wywalczyli nawet punktu. 

Raków Częstochowa - Wisła Płock  2:1 (0:1)

Bramki: 85. Sebastian Musiolik, 90+4. Felicio Brown Forbes  - 39. Alan Uryga

Raków Częstochowa: Jakub Szumski - Kamil Kościelny, Tomas Petrasek, Daniel Mikołajewski (64. Kamil Piątkowski) - Daniel Bartl (64. Patryk Kun), Fran Tudor, David Tijanić, Igor Sapała (46. Ben Lederman), Petr Schwarz - Felicio Brown Forbes, Sebastian Musiolik

Wisła Płock: Krzysztof Kamiński - Aleksander Pawlak (65. Mikołaj Kwietniewski), Michał Marcjanik, Alan Uryga, Damian Michalski (90. Bartłomiej Sielewski) - Maciej Ambrosiewicz - Dawid Kocyła, Hubert Adamczyk, Mateusz Szwoch, Angel Garcia - Cillian Sheridan

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE