Środki ostrożności podjęto wobec pięciu osób, które siedziały przy jednym stole. Jedną z nich był starosta płocki. Jak przekonuje w rozmowie z nami Mariusz Bieniek, to wyłącznie działanie prewencyjne. Starosta czuje się bowiem dobrze.
- Siedziałem obok Piotra Zgorzelskiego przy stole prezydialnym, u którego zdiagnozowano koronawirusa - tłumaczył starosta Bieniek. - Cały czas byłem w maseczce, zachowywałem odpowiedni dystans, więc nie powinienem zostać zarażony. Pomimo tego zostałem skierowany na kwarantannę, co oczywiście rozumiem. Czuję się jednak bardzo dobrze i wkrótce wracam do pracy - przekonywał.
Starosta, wraz z rodziną, będzie przebywał w kwarantannie przez kilka najbliższych dni. Jeśli w tym czasie nie pojawią się niepokojące objawy, to od środy, 14 października, Mariusz Bieniek wraca do pracy w urzędzie.