Do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trafiła petycja, której autorka apeluje o wprowadzenie elastycznej formy urlopu wypoczynkowego. Zamiast obecnych 26 dni rocznie, pracownicy mogliby korzystać z 208 godzin wolnego, rozliczanego według potrzeb – nawet na pojedyncze godziny.
"Codzienność wymaga elastyczności"
Pomysłodawca podkreśla, że życie zawodowe i prywatne coraz częściej przenikają się w sposób, który wymaga elastycznego podejścia. Wizyty lekarskie, awarie w domu, odbiór dziecka ze szkoły czy sprawy urzędowe często nie zajmują całego dnia. Tymczasem obecne przepisy wymuszają wykorzystywanie całodziennego urlopu, nawet gdy potrzebne są zaledwie dwie godziny wolnego.
Brak możliwości rozliczania takich krótkich nieobecności w sposób bardziej precyzyjny sprawia, że dni urlopowe nie są wykorzystywane efektywnie. Zdaniem autorki petycji, model godzinowy byłby nie tylko bardziej praktyczny, ale też sprawiedliwy wobec pracowników.
Co mówi prawo?
Zgodnie z obowiązującym Kodeksem pracy, urlop wypoczynkowy przyznawany jest w dniach, nie godzinach. Istnieje jednak jeden wyjątek – kiedy pozostała liczba dni urlopu jest mniejsza niż dzienny wymiar czasu pracy. Wówczas możliwe jest jego rozliczenie godzinowe.
W praktyce jednak, możliwość skorzystania z urlopu "na godziny" występuje bardzo rzadko i nie pozwala na dowolne planowanie takich wolnych chwil. Wprowadzenie pełnej elastyczności wymagałoby gruntownej zmiany przepisów prawa pracy.
Ministerstwo mówi "nie"
Resort rodziny, pracy i polityki społecznej odniósł się do petycji jednoznacznie negatywnie.
- Urlop wypoczynkowy z definicji służyć ma wypoczynkowi i rozbijanie go na godziny, które służyć mają załatwianiu codziennych spraw, po prostu mija się z istotą tego urlopu - czytamy w oficjalnym stanowisku.
Ministerstwo zaznacza, że utrzymanie przelicznika – jeden dzień to 8 godzin – gwarantuje spójność i przejrzystość ewidencji czasu pracy. Resort dodał też, że aktualnie nie prowadzi się żadnych prac legislacyjnych zmierzających do zmiany obowiązującego systemu.
Podkreślono przy tym, że ewentualna nowelizacja wymagałaby szerokich konsultacji społecznych oraz analizy wpływu na gospodarkę i sektor publiczny.
Społeczne poparcie dla zmiany
Z przeprowadzonego przez agencję SW Research badania dla „Wprost” wynika, że większość Polaków pozytywnie ocenia ideę elastycznego urlopu rozliczanego w godzinach. Aż 67,4 proc. ankietowanych popiera takie rozwiązanie. Przeciwnikami jest jedynie 14,5 proc., a 18 proc. nie ma zdania.
Pomysł zyskuje największe uznanie wśród:
-
osób zarabiających 5000–7000 zł netto – 77,3 proc.,
osób w wieku 25–34 lata – 74,5 proc.,
osób z wyższym wykształceniem – 72,5 proc.,
mieszkańców małych miast (do 20 tys. mieszkańców) – 70,7 proc.
Nawet wśród najlepiej zarabiających (powyżej 7000 zł netto), koncepcja cieszy się sporym poparciem – blisko 65 proc. respondentów ocenia ją pozytywnie.
Badanie przeprowadzono online na reprezentatywnej grupie 831 internautów.
Potrzeba elastyczności kontra ochrona idei wypoczynku
Ministerstwo obawia się, że zamiana systemu dziennego na godzinowy mogłaby wypaczyć sens urlopu jako formy regeneracji. Resort stoi na stanowisku, że dni wolne powinny służyć odpoczynkowi, a nie realizowaniu codziennych obowiązków.
Z drugiej strony wielu pracowników dostrzega w elastycznym modelu szansę na lepsze zarządzanie życiem zawodowym i prywatnym. W obliczu dynamicznie zmieniających się realiów pracy, obowiązujące regulacje zaczynają być postrzegane jako nieprzystające do współczesnych potrzeb.
Komentarze (0)