Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w poniedziałek, 12 grudnia, około godziny 2:25. To wtedy policjanci z Płocka otrzymali zgłoszenie od kobiety, która prosiła o pomoc. Chodziło o awanturującego się, pijanego mężczyznę.
Policja przyjechała we wskazane miejsce i próbowała uspokoić 32-latka, jednak ten nie reagował na polecenia.
- Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć siły fizycznej i kajdanek – podała asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. - W trakcie interwencji mężczyzna stracił przytomność.
Jak przekonują w miejskiej komendzie, policjanci niezwłocznie wezwali karetkę, a do czasu jej przyjazdu udzielali mężczyźnie pomocy. 32-latek trafił do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł.
Sprawę przekazano płockiej prokuraturze wraz z całym materiałem: filmowym, z kamer nasobnych, które rejestrowały interwencję, i dowodowym - przy mężczyźnie znaleziono bowiem narkotyki.
Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone w prosektorium, gdzie wykonano sekcję zwłok.
- Na ciele mężczyzny nie stwierdzono żadnych obrażeń, które mogły skutkować jego zgonem – powiedział Marcin Policiewicz, zastępca prokuratora rejonowego w Płocku. - Przyczyną zgonu była niewydolność krążeniowo-oddechową na tle – póki co - nieznanym.
Przyczyny tej niewydolności mają dać wyniki badań histopatologicznych.
W tej sprawie prowadzone są dalsze czynności. Prokuratura Rejonowa w Płocku przesłuchała już m.in. policjantów. Jak usłyszeliśmy, 32-latek miał ponad 2,6 promila alkoholu we krwi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.