Odsłonięcie miniatury dawnego teatru i projekcja dwóch filmów, w taki sposób płocki teatr wznowił działalność po wakacyjnej przerwie. Było co powspominać i z czego się pośmiać. Nie codziennie można zobaczyć prezydenta miasta w długich blond włosach zainteresowanego kałasznikowem albo marszałka województwa w bandamce i skórze jako fana Deep Purple.
W niedzielę odsłonięto pomnik przedstawiający pierwszy budynek płockiego teatru. Zaraz po uroczystości goście udali się na premierę dwóch filmów. Pierwszy wypełniły zdjęcia i wspomnienia. Była to, jak zapowiadał Piotr Bała, „historia teatru podana w pigułce”. Aktor udał się w listopadzie 2015 roku do dyrektora Marka Mokrowieckiego z pomysłem na nieco inne rozpoczęcie kolejnego sezonu. Film być może znajdzie się na stronie internetowej teatru. W ten sposób przypominano różne anegdoty, jak chociażby słynną już jazdę rowerem dyrektora Jana Skotnickiego po jego gabinecie.
Nakręcono także drugi film pt. „74 posterunek – Tajemnica Adelajdy” z udziałem ludzi, którzy współtworzą i wspierają teatr w trakcie sezonu. Reżyserii ponownie podjął się Piotr Bała. Sam zagrał rolę detektywa Ciapy, który stara się wpaść na trop gangstera o pseudonimie „Suchy” (zagranego przez Marka Mokrowieckiego, wśród innych odtwórców ról zobaczymy byłego dyrektora Tomasza Grochoczyńskiego).
Pełno w tej produkcji znanych twarzy. Również takich, które kojarzą nam się ze stanowiskiem w urzędzie, z dopiętą koszulą na ostatni guzik pod marynarką. Niektórzy postanowili pobawić się swoim wizerunkiem. W ten sposób obsadzony w roli Mateuszka prezydent Andrzej Nowakowski szykuje się do użycia kałasznikowa. Na parking przed budynkiem wjeżdża ubrany w skórę marszałek województwa Adam Struzik. Spóźnił się z powodu koncertu Perfectu, okazuje się także fanem grupy Deep Purple. W obsadzie m. in. były dyrektor zoo Aleksander Niweliński, komendant policji Jarosław Hofman, komendant straży miejskiej Andrzej Wochowski, policyjny rzecznik Krzysztof Piasek, dwaj muzycy: rozmiłowany w dźwiękach gitary Krzysztof Misiak i saksofonista Piotr Jędraszczak, płoccy dziennikarze. Gościnnie wystąpił Przemysław Saleta. Mariusz Pogonowski zagrał wyjątkowo namolnego agenta ubezpieczeniowego z agencji „Tonąca brzytwa”, Hanna Zientara rzuci piłką i trafi prosto... w głowę dyrektora Mokrowieckiego, Marek Walczak pojawi się za sterami jako kapitan żeglugi, natomiast Szymon Cempura staje się żołnierzem i zbiera armię najemników. Stefan Friedman przyleci helikopterem z dostawą broni.
Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Teatru, którzy co roku przydzielają nominacje do Srebrnej i Złotej Maski, wymyślą kolejną kategorię „Za piękną scenę śmierci”. Będą wspominać „widzianą podobno we Włocławku” Katarzynę Anzorge (tytułowa Adelajda). Aktorka odeszła z teatru w ubiegłym sezonie wraz z innym aktorem, Sebastianem Rysiem. Życie nie znosi jednak próżni. Do zespołu dołączyli Sylwia Krawiec oraz Szymon Kołodziejczyk. Oboje już mogliśmy zobaczyć w sztuce "Poskromienie złośnicy”.
W filmie Piotra Bały akcja toczy się błyskawicznie, dużo w nim strzelaniny, wpleciono nawet walkę na miecze, Ciuchcię Tumską kursującą w leśnym gąszczu, fragment niczym z „Matrixa” i interwencję sił wyższych (za sprawą Krzysztofa Bienia). Wieszczka (Grażyna Zielińska) nawiązuje do planowanej zmiany konstytucji w kraju, tymczasem u nas trup ściele się gęsto. Na widok jatki przed budynkiem pada nawet stwierdzenie, że w tym Płocku jest strasznie niebezpiecznie. W odpowiedzi widz usłyszy, że owszem, ale tylko dlatego że to kominy „dają czadu”. W sam środek tych wydarzeń trafia były prefekt departamentu Rajmund Rembieliński (w tej roli szef płockiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego i radny Tomasz Kominek). Na widok nowego budynku nie darował sobie komentarza... - A cóż to za kuriozalna architektura – krzyknął. Wzburzony natychmiast rozkazał woźnicy odjechać.
Kolejna niedziela ponownie upłynie w teatralnym fotelu na premierze sztuki „Arszenik i stare koronki” w reżyserii Marka Mokrowieckiego. W Aktualnościach Teatru Płockiego dyrektor zapowiada, że chciałby porozmawiać z widzami m. in. o sensie istnienia teatru, o tym czym jest i jaki powinien być. Na razie, bo już 19 września, teatr będzie gospodarzem XVI edycji programu „Mistrz Mowy Polskiej. Na jednej scenie staną nominowani: aktor płockiego teatru Henryk Błażejczyk, ks. Adam Boniecki, podróżniczka Elżbieta Dzikowska, aktor Marian Dziędziel, dziennikarze Przemysław Babiarz, Artur Orzech, Małgorzata Kownacka i Konrad Piasecki, ornitolog Andrzej Kruszewicz, aktorka Jadwiga Barańska. A już 7 października swój benefis będzie miał Ryszard Wolbach. Do tego zaplanowano jeszcze we wrześniu przedstawienia z audiodeskrypcją „Laska” i „Boże mój!”.
[ZT]12649[/ZT]