reklama

Zrujnowane drogi i mosty. Proszą o pomoc

Opublikowano:
Autor:

Zrujnowane drogi i mosty. Proszą o pomoc - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościUlewne deszcze zniszczyły Loznicę, nasze miasto partnerskie w Serbii i zamieniły życie tamtejszych ludzi w niekończącą się walkę z żywiołem, który pozbawił ich prądu i dróg dojazdowych.

Ulewne deszcze zniszczyły Loznicę, nasze miasto partnerskie w Serbii i zamieniły życie tamtejszych ludzi w niekończącą się walkę z żywiołem, który pozbawił ich prądu i dróg dojazdowych.

Loznica liczy 45 tysięcy mieszkańców i położona jest nieopodal granicy z Bośnią i Hercegowiną. W 1968 roku rozwinęła się międzymiastowa współpraca z Płockiem, która jednak w skutek wybuchu wojny na Bałkanach, osłabła na kilka lat. Porozumienie z naszym miastem reaktywowano w 2001 roku.

Teraz Serbowie pilnie potrzebują pomocy. W czerwcu dotknęła ich powódź, jakiej nie widziano w tamtym regionie od przeszło 120 lat. Niemal natychmiast ogłoszono stan klęski żywiołowej. Tereny, na których miejscowa ludność żyła i pracowała, zabrała woda, zalewając m. in. pola uprawne. W ten sposób tragedia dotknęła już 1,5 miliona osób. O jej skali najlepiej świadczy fakt, że około pół miliona mieszkańców ewakuowano, a wielu innych znalazło się zostało postawionych przed koniecznością walki zarówno o własne życie, jak i swoich najbliższych.

Powódź zbiera katastrofalne żniwa. Od kiedy się zaczęła, zginęło już kilkadziesiąt osób, a liczba poszkodowanych sięga już przeszło miliona. Poniesione straty liczone są już nie w milionach, ale w miliardach euro.

Władze państwa i miast doskonale zdają sobie sprawę, że nie potrafią same sobie poradzić z ich ogromem, dlatego poprosiły o pomoc swoje miasta partnerskie.

Szef zarządzania kryzysowego w Loznicy zwrócił się do Płocka o pomoc zaraz, jak tylko ustały ulewne deszcze. W naszym mieście partnerskim i w jego okolicy 5 tysięcy gospodarstw zalała woda, pozbawiając 20 tysięcy ludzi dachu nad głową. W wielu miejscach znad wysokości wody wystawały jedynie górne części zabudowań lub tylko same spadziste dachy, jeszcze w innych do tego stopnia podmywało fundamenty, że budynki po prostu się przekrzywiały. Mieszkańcy musieli natychmiast uciekać z własnych domów, często bez jakichkolwiek rzeczy. Tylko z tym, co mieli aktualnie na sobie. Porzucając wszystko to, co zgromadzili przez całe życie, aby tylko znaleźć bezpieczne schronienie. Te znajdowali w budynkach szkół i halach sportowych, ale wielu z nich doskonale zdaje sobie sprawę, że straciła dorobek całego życia. Nie mają praktycznie nic i nie mają także do czego powrócić.

Władze miasta starają się jakoś ratować sytuację, stopniowo usuwając skutki powodzi, choćby oczyścić samą wodę, aby ta była zdatna do picia. Jednak bez wsparcia zewnętrznego się nie obejdą. Skala strat jest zbyt wielka.

O pomoc dla Loznicy apelował już prezydent miasta Andrzej Nowakowski razem z dyrektorką Książnicy Płockiej, Joanną Banasiak. Najpierw wyruszył transport z darami, później padła propozycja obozu wakacyjnego dla serbskich harcerzy i skautów w Gorzewie. Płocka Izba Gospodarcza w dalszym ciągu namawia mieszkańców Płocka i lokalnych przedsiębiorców do pomocy miastu, które nam okazało już swoją pomoc, kiedy to Płock, również dotknięty powodzą w 1982 roku, potrzebował jej w takim samym stopniu. Nigdy nie jest za późno, aby pokazać zrozumienie dla ogromu czyjś problemów i udowodnić, że płocczanie mają równie wielkie serca.

Fundusze zebrane ze zbiórki zostaną przeznaczone na odbudowę budynków użyteczności publicznej i pomoc mieszkańcom Loznicy. Wpłat można dokonywać do 15 września na konto:

Izba Gospodarcza Regionu Płockiego
ul. Stary Rynek 9/1-2
09-400 Płock

Nr rachunku: 55 9038 0004 0009 4298 2000 0090

Tytuł przelewu: Wspólnie dla Loznicy

Czytaj też:

Fot. Izba Gospodarcza Regionu Płockiego

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE