Aby poczuć weselny klimat wcale nie trzeba czekać, aż ktoś w rodzinie weźmie ślub. Co więcej, okazuje się, że ślubu wcale nie musi być! W sobotę przekonali się o tym goście "Wesela w Borowiczkach".
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Teatr Per Se, Stowarzyszenie Edukacyjno Artystyczne "OTO JA" oraz Rada Mieszkańców Osiedla Borowiczki. Historię pełną miłosnych zawirowań opowiedzieli zaś aktorzy-amatorzy. Na scenie mógł wystąpić każdy, kto wcześniej zgłosił się po konkretną rolę. Organizacja wydarzenia była możliwa dzięki projektowi Bałtyckie Perły Kultury.
- My zapewniamy dobrą zabawę w starym stylu, masę uśmiechu, weselny VIBE, ławy i stoły do biesiadowania oraz poczęstunek w postaci zupy, pieczonej szynki i pajdy chleba - pisali organizatorzy.
Wesele odbyło się w dawnej muszli koncertowej w Borowiczkach.
Zobaczcie sami, jak bawili się płocczanie!
Komentarze (0)