Koleje Mazowieckie wkrótce wzbogacą się o 22 wagony piętrowe i dwie lokomotywy elektryczne. Lada moment zaczną się pierwsze testy. Będą to pierwsze wagony piętrowe tego przewoźnika zbudowane w systemie push-pull, czyli takie które można dowolnie skracać, wydłużać i wymienić lokomotywę.
Nowe piętrusy zbuduje bydgoska PESA na zlecenie Kolei Mazowieckich w ramach poszerzenia oferty pociągów przyspieszonych. – Chcemy, aby dojazd do pracy z bardziej odległych miast jak Radom, Dęblin, czy Płock stawał się coraz bardziej komfortowy. – mówi Czesław Sulima, członek zarządu Kolei Mazowieckich.
Umowa podpisana w kwietniu 2015 roku przewiduje powiększenie obecnego składu 37 wagonów piętrowych (26 środkowych i 11 sterowniczych) oraz 11 lokomotyw TRAX typu Bombardier Transportation o kolejne 22 wagony piętrowe (w tym dwa sterownicze) i dwie lokomotywy, za co Koleje Mazowieckie zapłacą 278 mln zł. Z tej kwoty 180 mln zł dorzuci Unia Europejska.
Na dniach rozpoczną się jazdy techniczne wagonów środkowych. - Mają na celu sprawdzenie parametrów pracy poszczególnych elementów układów oraz prawidłowego funkcjonowania instalacji i urządzeń, jako całości – mówi szef kontraktu pojazdów piętrowych w PESA, Maciej Walczak. - Będziemy obserwować zachowanie pojazdu podczas hamowania, przyśpieszania oraz jazdy przy prędkości konstrukcyjnej 160 km/h - a dodajmy, że były już pewne trudności z uwagi na zachowanie kompatybilności nowych wagonów z wagonami Bombardiera z wbudowanym starszym sterowaniem. Obecnie przedstawiciele PESY nie przewidują już żadnych problemów w tym zakresie.
A co znajdziemy w środku? Zgodnie z zapowiedziami wnętrza mają być przestronne, z wygodnymi fotelami, wmontowanym monitoringiem, systemem informacji pasażerskiej i dostępem do internetu. Miejsca dla osób niepełnosprawnych wraz z częścią gastronomiczną, toaletą oraz platformami umożliwiającymi wjazd na wózkach do środka znajdą się w wagonach sterowniczych. Dostawa wagonów zakończy się do 17 sierpnia tego roku.
Czytaj też:
Fot. KM