Pasów już nie ma od miesiąca, ale sygnalizatory wciąż stoją. Czy to wciąż przejście dla pieszych, czy już nie? - dopytują nasi czytelnicy. Wkrótce pojawią się w tym miejscu barierki.
Chodzi o miejsce tuż przy rogatkach w obrębie skrzyżowania ulic Kilińskiego i Kolegialnej. Pasów już nie zobaczymy również na skrzyżowaniu Misjonarskiej i Kolegialnej, ale tam nigdy nie było sygnalizatora.
Mieszkańcy zdążyli przyzwyczaić się przez lata do obu przejść dla pieszych. Na tym u zbiegu Kolegialnej i Kilińskiego, od strony dawnej przychodni, zatrzymują się jak dawniej i czekają na zmianę świateł. Znak informujący o przejściu dla pieszych nadal stoi. Później przychodzi dezorientacja, czy właściwie można przejść na drugą stronę ulicy bez zarzutu złamania jakiegokolwiek przepisu ruchu drogowego w sytuacji, kiedy usunięto pasy. Czy już tak zostanie? A może to likwidacja? Sytuacja zainteresowała naszych czytelników. Tuż obok znajduje się ogródek jordanowski, filia Książnicy Płockiej, także niedaleko, przy ul. 4 Pułku Strzelców Konnych mieści się popularny dyskont, w którym robią zakupy, a przy tym korzystają z przejścia dla pieszych.
Zapytaliśmy o sprawę w Ratuszu. Pasy zniknęły miesiąc temu i od tego czasu widać jedynie ślad po białych pasach.
- Oznakowanie poziomie faktycznie usunięto, ale miejsce należy wciąż traktować jako przejście dla pieszych – informuje Jacek Ambroziak, prezydencki pełnomocnik ds. transportu publicznego i inżynierii ruchu drogowego. - Najprawdopodobniej do końca sierpnia miejsce dawnych pasów przy skrzyżowaniu Kolegialnej z Kilińskiego zostanie odgrodzone barierkami.
Po pojawieniu się barierek znikną sygnalizatory dla pieszych. Nie będzie już można tamtędy przechodzić na drugą stronę ulicy. Zdaniem pełnomocnika akurat z tego przejścia korzysta niewiele osób, ponadto zmiana spowoduje poprawę przepustowości ulicy Kolegialnej. Dalej argumentuje, że pojedyncze osoby, które przechodzą przez to przejście w godzinach szczytu, potrafią spowodować spiętrzenia pojazdów przekraczające ulicę Gradowskiego.
