Rozpoczęła się rozbiórka kompletnie zrujnowanego budynku na rogu Padlewskiego i Kilińskiego, który straszył w tym miejscu już od bardzo dawna. W przyszłości ma tu powstać hotel. Spójrzcie ostatni raz na ten dom, bo za moment zniknie na zawsze.
Lada dzień z powierzchni ziemi zniknie niewysoki, ale dość długi budynek przy Padlewskiego 19. A przede wszystkim okropnie zaniedbany - powiedzenie o nim, że "lata świetności ma już dawno za sobą" byłoby bardzo delikatnym określeniem dla tej rudery.
Choć niszczejący budynek i nie mniej zaniedbane podwórko od lat straszy w centrum, część płocczan darzy go sentymentem - bo odrapane, zniszczone mury pamiętają kilka pokoleń, które wychowały się na ówczesnych peryferiach Płocka. Zresztą, co ciekawe, sami płocczanie spierają się co do historii tego domu i jego lokatorów, na forach internetowych wymieniają się wspomnieniami, które pokazują, w jak różnym świetle można widzieć niektóre zdarzenia czy żywych ludzi. Spory dotyczą głównie historii powojennej. Przed wojną budynek należał do żydowskiej rodziny Bzure, która została zamordowana w czasie okupacji hitlerowskiej. Miejskie opowieści wskazują też, że to właśnie w tym domu felczer Akimow próbował uratować życie postrzelonej w Gąbinie Eugenii Dąbrowskiej, rodzonej siostrze generała Władysława Sikorskiego.
- Czytałem w Internecie o historiach związanych z tym domem, rozmawiałem z osobami, które pamiętają, kto w nim mieszkał, ale nic więcej ponad to, o czym teraz mówimy, nie udało nam się wyłowić - mówi Stefan Karczewski, szef firmy Inbud-Helplast, która zamierza postawić tu nowy hotel. - Żadnych skarbów też na razie tam nie znaleźliśmy.
Aktualnie trwa planowana już od lat rozbiórka budynku. Zabezpieczono teren, zniknął dwuspadowy dach.
Stefan Karczewski zapewnia, że nadal żywe są plany postawienia w tym miejscu wysokiego na kilkanaście pięter hotelu, o którym pisaliśmy już ponad dwa lata temu.- Zmierzamy cały czas w tym kierunku - zapewnia szef firmy. - W tej chwili trwa jeszcze opracowywanie dokumentacji projektowej. Projekt wykonuje pani Iwona Wierzbicka. Do końca lutego powinno nastąpić potwierdzone notarialnie przekazanie działek.
Jak dowiedzieliśmy się od Huberta Woźniaka z biura prasowego Ratusza, faktycznie działka, na której stoi stary budynek, jest własnością miasta, ale zamierza ono przekazać ją Inbudowi. Do dyspozycji miasta zostanie tylko pas drogowy, który zostanie wydzielony z całości. Co Ratusz będzie z tego miał? W zamian firma przekaże miastu trzy mieszkania w nowym bloku na Podolszycach przy Żyznej, które zostaną przeznaczone na mieszkania komunalne. Lokale będą w stanie deweloperskim, Ratusz chce je przygotować i zasiedlić do wakacji.
Rozbiórka budynków i sfinalizowanie spraw związanych z własnością gruntów w tym rejonie rzecz jasna przybliża do tych planów, ale to, kiedy faktycznie zacznie się budowa, nadal nie jest pewne. Stefan Karczewski nie ukrywa, że wszystko zależy od tego, czy i kiedy uda się uzyskać unijną dotację i oczywiście, w jakiej wysokości. Na pewno pierwsze łopaty nie zostaną wbite wcześniej niż dopiero za rok. Budowa potrwa dwa lata.
Jak już pisaliśmy, hotel, który ma powstać na rogu Kilińskiego i Padlewskiego w Płocku, niemal naprzeciw wjazdu do Włodkowica, ma mieć oryginalny, nowoczesny kształt wyznaczony przez dwie świece. Ma się w nim znaleźć restauracja, kawiarnia,, podziemne garaże itp. Prawdopodobnie dwie kondygnacje zostaną przeznaczone na ekskluzywne SPA. Budowa może pochłonąć nawet 100 mln zł. Sam projekt kosztuje ok. 1,5 mln zł.
Zdjęcia nowego wieżowca - także w naszej fotogalerii
Czytaj też:
Spójrzcie na ten budynek, bo lada chwila zniknie, fot. Portal Płock, zdjęcia podwórka - Krzysztof Wiśniewski
Lada dzień z powierzchni ziemi zniknie niewysoki, ale dość długi budynek przy Padlewskiego 19. A przede wszystkim okropnie zaniedbany - powiedzenie o nim, że "lata świetności ma już dawno za sobą" byłoby bardzo delikatnym określeniem dla tej rudery.
Choć niszczejący budynek i nie mniej zaniedbane podwórko od lat straszy w centrum, część płocczan darzy go sentymentem - bo odrapane, zniszczone mury pamiętają kilka pokoleń, które wychowały się na ówczesnych peryferiach Płocka. Zresztą, co ciekawe, sami płocczanie spierają się co do historii tego domu i jego lokatorów, na forach internetowych wymieniają się wspomnieniami, które pokazują, w jak różnym świetle można widzieć niektóre zdarzenia czy żywych ludzi. Spory dotyczą głównie historii powojennej. Przed wojną budynek należał do żydowskiej rodziny Bzure, która została zamordowana w czasie okupacji hitlerowskiej. Miejskie opowieści wskazują też, że to właśnie w tym domu felczer Akimow próbował uratować życie postrzelonej w Gąbinie Eugenii Dąbrowskiej, rodzonej siostrze generała Władysława Sikorskiego.
- Czytałem w Internecie o historiach związanych z tym domem, rozmawiałem z osobami, które pamiętają, kto w nim mieszkał, ale nic więcej ponad to, o czym teraz mówimy, nie udało nam się wyłowić - mówi Stefan Karczewski, szef firmy Inbud-Helplast, która zamierza postawić tu nowy hotel. - Żadnych skarbów też na razie tam nie znaleźliśmy.
Aktualnie trwa planowana już od lat rozbiórka budynku. Zabezpieczono teren, zniknął dwuspadowy dach.
Stefan Karczewski zapewnia, że nadal żywe są plany postawienia w tym miejscu wysokiego na kilkanaście pięter hotelu, o którym pisaliśmy już ponad dwa lata temu.- Zmierzamy cały czas w tym kierunku - zapewnia szef firmy. - W tej chwili trwa jeszcze opracowywanie dokumentacji projektowej. Projekt wykonuje pani Iwona Wierzbicka. Do końca lutego powinno nastąpić potwierdzone notarialnie przekazanie działek.
Jak dowiedzieliśmy się od Huberta Woźniaka z biura prasowego Ratusza, faktycznie działka, na której stoi stary budynek, jest własnością miasta, ale zamierza ono przekazać ją Inbudowi. Do dyspozycji miasta zostanie tylko pas drogowy, który zostanie wydzielony z całości. Co Ratusz będzie z tego miał? W zamian firma przekaże miastu trzy mieszkania w nowym bloku na Podolszycach przy Żyznej, które zostaną przeznaczone na mieszkania komunalne. Lokale będą w stanie deweloperskim, Ratusz chce je przygotować i zasiedlić do wakacji.
Rozbiórka budynków i sfinalizowanie spraw związanych z własnością gruntów w tym rejonie rzecz jasna przybliża do tych planów, ale to, kiedy faktycznie zacznie się budowa, nadal nie jest pewne. Stefan Karczewski nie ukrywa, że wszystko zależy od tego, czy i kiedy uda się uzyskać unijną dotację i oczywiście, w jakiej wysokości. Na pewno pierwsze łopaty nie zostaną wbite wcześniej niż dopiero za rok. Budowa potrwa dwa lata.
Jak już pisaliśmy, hotel, który ma powstać na rogu Kilińskiego i Padlewskiego w Płocku, niemal naprzeciw wjazdu do Włodkowica, ma mieć oryginalny, nowoczesny kształt wyznaczony przez dwie świece. Ma się w nim znaleźć restauracja, kawiarnia,, podziemne garaże itp. Prawdopodobnie dwie kondygnacje zostaną przeznaczone na ekskluzywne SPA. Budowa może pochłonąć nawet 100 mln zł. Sam projekt kosztuje ok. 1,5 mln zł.
Zdjęcia nowego wieżowca - także w naszej fotogalerii
Czytaj też:
Spójrzcie na ten budynek, bo lada chwila zniknie, fot. Portal Płock, zdjęcia podwórka - Krzysztof Wiśniewski
