Wymienione ogrzewanie i nowiutkie, pięknie wyremontowane łazienki - może brzmi to dość przekornie, ale właśnie te dwie nowości w bloku przy Otolińskiej mają przynieść oszczędności. I dla zadłużonych mieszkańców tzw. pałacu cudów, i dla zadłużonej spółki miejskiej.
To był jeden z największych paradoksów: mieszkańcy okrytego wyjątkową niesławą bloku przy Otolińskiej za swoje socjalne mieszkania w fatalnym stanie musieli płacić rachunki niemal jak za królewski apartament, rzędu nawet tysiąca złotych! Kółko się zamykało - mieszkańcy nie płacili więc wcale, a długi rosły. Skutek był taki, że Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej -TBS wiecznie do „interesu” przy Otolińskiej musiał dopłacać i to niemało, a zadłużenie rosło w zastraszającym tempie.
Teraz znalazło się wyjście z tej matni - MZGM udało się namówić miasto i w listopadzie blok przy Otolińskiej został podłączony do sieci miejskiej Fortum, zastępując kosztowne ogrzewanie olejowe. - Dzięki bardzo dobrej współpracy z Fortum udało nam się podłączyć ogrzewanie w ekspresowym tempie, w ciągu dwóch miesięcy od chwili rozpoczęcia rozmów na ten temat - chwali szefowa MZGM, Wioletta Magin.
Korzyści tego kroku jest kilka. - Przede wszystkim zmiana sposobu ogrzewania korzystnie wpłynie na rachunki najemców - wyjaśnia Magin. - A im mniejsze rachunki, tym mniejsze zadłużenie i związane z tym obciążenia spółki. Szacujemy, że dzięki tym rozwiązaniom uda się ograniczyć roczne koszty o ok. 40-50 procent.
Nowe ogrzewanie będzie też łatwiejsze w obsłudze. - Kotły olejowe trzeba było często konserwować i naprawiać, tankować olej i pilnować, by go nie zabrakło, żeby nie pozbawić mieszkańców ciepła - wyjaśnia szefowa spółki. Teraz takich problemów nie będzie. Liczymy, że koszty nowej instalacji zwrócą się w ciągu roku.
Ale to nie wszystkie pomysły MZGM na poradzenie sobie z wysokimi rachunkami. W niemałym stopniu portfele mieszkańców, jak i całej spółki obciążały opłaty za wodę. Nie raz i nie dwa zdarzało się na przykład, że jeden z lokatorów beztrosko zostawiał odkręcony kurek i woda lała się strumieniami przez kilka godzin (w mieszkaniach pałacu cudów nie ma oddzielnych łazienek, z jednej na korytarzu korzysta kilka rodzin). Zaradzić kłopotowi ma… remont łazienek. - W wyremontowanych łazienkach krany w umywalkach i pod prysznicami mają zamontowane systemy spotykane często np. w restauracjach czy w toaletach na stacjach benzynowych, dzięki którym woda leje się tylko przez kilkadziesiąt sekund, po czym kurek automatycznie się zakręca - wyjaśnia Wioletta Magin. - Mamy nadzieję, że to rozwiązanie również pozwoli ograniczyć koszty opłat za wodę, które muszą ponosić wszyscy mieszkańcy.
Na razie wyremontowano cztery łazienki w bloku. Jeśli pomysł się sprawdzi, MZGM będzie się starał pozyskać pieniądze na odnowienie kolejnych. Zarówno podłączenie budynku do sieci Fortum, jak i remont łazienek zostały sfinansowane z budżetu miasta.
Łazienki przed i po metamorfozie, fot. MZGM
Wnętrza bloku przy Otolińskiej można zobaczyć w naszej galerii:
Zmiany w pałacu cudów. Na lepsze [foto]
Opublikowano:
Autor: MR
Przeczytaj również:
WiadomościWymienione ogrzewanie i nowiutkie, pięknie wyremontowane łazienki - może brzmi to dość przekornie, ale właśnie te dwie nowości w bloku przy Otolińskiej mają przynieść oszczędności. I dla zadłużonych mieszkańców tzw. pałacu cudów, i dla zadłużonej spółki miejskiej.
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE