reklama

Zmiana nazwy placu? Radni są na nie

Opublikowano:
Autor:

Zmiana nazwy placu? Radni są na nie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOd kilku tygodni płocczanin Sylwester Fiet bombarduje pomysłem zmiany nazwy placu Obrońców Warszawy na plac Bohaterów Płocka. Co na to radni miasta?

Od kilku tygodni płocczanin Sylwester Fiet bombarduje pomysłem zmiany nazwy placu Obrońców Warszawy na plac Bohaterów Płocka. Co na to radni miasta?

Plac Obrońców Warszawy to nazwa powojenna, nadana już przez komunistyczne władze. Wcześniej, u progu lat 30.patronem placu został Józef Piłsudski, który kilka lat wcześniej właśnie w tym miejscu odznaczył  miasto i jego mieszkańców za bohaterską obronę Płocka w wojnie polsko-bolszewickiej.

Sam Piłsudski wyjątkowo znienawidzony przez komunistów, a także zwycięstwo znajdywały się oczywiście na liście słów zakazanych w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej i o jakichkolwiek nawiązaniach do międzywojennej nazwy nie mogło być mowy. Stanęło więc na Obrońcach Warszawy.

Teraz, gdy wielkimi krokami zbliża się remont zaniedbanego placu, Sylwester Fiet chce zmienić jego nazwę na nazwę Bohaterów Płocka. Złożył do Ratusza wniosek w tej sprawie i zachęca płocczan do poparcia inicjatywy. Jego zdaniem, współczesny Płock jest to winny bohaterom sprzed blisko 100 lat, a nazwa upamiętniałaby zarówno ich samych, jak i sam fakt odznaczenia ich przez Józefa Piłsudskiego w 1921 r. Krzyżem Walecznych. Nie ma - uważa pomysłodawca - lepszego miejsca na uczczenie ich pamięci jak właśnie były Plac Floriański. Nazwę Obrońców Warszawy, a najlepiej „Bohaterów Września” (jak proponuje inicjator, wskazując, że płocczanie walczyli w Kampanii Wrześniowej nie tylko w stolicy) można by jego zdaniem nadać jakiejś nowej ulicy.

Inicjatywa znalazła swoich zwolenników, ale nie brakuje też jej przeciwników. Wśród tych ostatnich są przedstawiciele wszystkich klubów w płockiej radzie miasta. Jeśli ich koledzy z rady wykażą podobną (i tyleż nietypową) jednomyślność, o zmianie nazwy można zapomnieć. Dlaczego są na nie?

Wioletta Kulpa, PiS: Uważam taką zmianę za nietrafiony i mało delikatny pomysł. Wydaje mi się niewłaściwe, by zastępować jednych bohaterów drugimi, zwłaszcza że wielu płocczan walczyło w obronie Warszawy.  Oni też mieli rodziny, też narażali swoje życie i zdrowie w obronie Ojczyzny. Oczywiście, trzeba myśleć o sposobach na upamiętnienie bohaterów Płocka w tym miejscu, zwłaszcza że zbliża się remont placu, który dziś wygląda strasznie. Ale mam tu na myśli np. wkomponowanie sylwetek płocczan, którzy walczyli w 1920 r. czy jakąś formę upamiętnienia odznaczenia miasta przez Józefa Piłsudskiego, ale nie przez zmianę nazwy placu.

Wojciech Hetkowski, SLD: Mam do tego miejsca i jego historii bardzo osobisty i emocjonalny stosunek, bo obaj moi dziadkowie walczyli w obronie Płocka przed bolszewikami, i w zawiązku z tym byłbym zadowolony, gdyby udało się upamiętnić te wydarzenia, może tablicą albo pomnikiem, które można by jakoś wkomponować w istniejący układ? Zwłaszcza że zbliża się przebudowa placu… Ale zmianę nazwy uważam za nietrafiony pomysł. Wprawdzie nie jestem jakoś bardzo negatywnie do  niego nastawiony, ale też nie pałam entuzjazmem, by zmieniać tę nazwę. Wiele miast na całym świecie odwołuje się w nazwach do tradycji swoich stolic i nie widzę w tym nic złego. Zwłaszcza, że wielu płocczan walczyło o Warszawę i to nie tylko we wrześniu 1939 r. To nazwa, którą wprowadzono po wojnie, ale odwołuje się do pozytywnych skojarzeń. Zresztą  poza Gwardii Ludowej i Czwartaków udało nam się wyczyścić ulice Płocka z komunistycznych odniesień, w czym uczestniczyłem jako wiceprezydent. Reasumując: pomimo emocjonalnego stosunku do obrony Płocka przed bolszewikami, uważam, że zmiana nie byłaby zasadna.

Joanna Olejnik, PO: Z dużą rezerwą podchodzę w ogóle do pomysłów zmiany nazw, a już zwłaszcza w tym przypadku, bo przecież płocczanie również brali udział w obronie Warszawy. Nie zmieniałabym tej nazwy. Można natomiast rozważyć nazwanie w ten sposób jakiejś nowej ulicy czy skweru, ale pozostaje pytanie, czy nie będzie to mylące, skoro mamy już ulicę Obrońców Płocka 1920 r.?

Michał Sosnowski, PSL: Na wstępie chcę zaznaczyć, że jestem wielkim fanem tych wydarzeń i ludzi walczących w Obronie Płocka, szczególnie cywilów, którzy stanowili znaczącą większość walczących. Byłem jednym z pomysłodawców oddolnych obchodów tych pamiętnych dni i jestem za tym, żeby w dalszym ciągu upowszechniać wiedzę o tych wydarzeniach, bo Płock może być z nich bardzo dumny. Wniosku o zmianę nazwy placu jednak nie poprę, ponieważ uważam za bezzasadne zamianę jednych bohaterów na drugich -to raz. Dwa - jest już ulica Obrońców Płocka, więc plac o podobnej nazwie mógłby wprowadzać w błąd mieszkańców. Trzy - przy placu obrońców Warszawy znajduje się m.in. prokuratura, więc zmiana adresu niosłaby za sobą wiele zamieszania i kosztów.

A Wy co myślicie o pomyśle płocczanina? Piszcie!

Na zdjęciach: plac Obrońców Warszawy i grób Antolka Gradowskiego na cmentarzu przy Kobylińskiego, fot. Portal Płock

Z inną inicjatywą upamiętnienia wydarzeń sprzed 95 lat wyszedł radny Andrzej Alekdandrowicz:

O planach na plac Obrońców Warszawy pisaliśmy tutaj:

Więcej zdjęć w naszej galerii

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE