reklama
reklama

Zmasakrowane ciało psa na płockiej Sobótce. "Wygląda, jakby był przecięty na pół"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Gosia Rzepka

Zmasakrowane ciało psa na płockiej Sobótce. "Wygląda, jakby był przecięty na pół" - Zdjęcie główne

foto Gosia Rzepka

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Do makabrycznego odkrycia doszło na płockiej Sobótce. Jedna ze spacerowiczek odnalazła zmasakrowane truchło psa. - Jeśli komuś zgubił się mały, brązowy, niski, krótkowłosy pies, to niestety nie wróci - pisze kobieta w poście na Facebooku, publikując zdjęcia zwierzęcia. - Wygląda, jakby był przecięty czymś na pół - komentuje w dyskusji pod postem. Ktoś zaatakował zwierzę piłą mechaniczną? Sprawę bada płocka policja.
reklama

Truchło psa płocczanka znalazła 9 marca. To wtedy jedna z mieszkanek Płocka odnalazła ciało małego psa. - Część psa, reszty niestety nie odnaleziono - opowiada na facebookowej grupie Zaginione/Znalezione zwierzęta Płock i okolice.

Autorka postu zamieściła makabryczne zdjęcie - zwierzaka przeciętego na pół. Fotografia wskazuje, że czworonóg został rozcięty piłą mechaniczną. Kobieta, wraz ze swoją znajomą, członkinią Płockiego Towarzystwa Pomocy Zwierzętom ARKA, zgłosiły sprawę na policję, do straży miejskiej i Muniserwisu.

- Właśnie wróciłyśmy na miejsce - opowiada autorka postu. - Ciała nie ma, została tylko krew. Stałyśmy pawie godzinę, próbowałyśmy dobić się telefonicznie na policję, straż miejską i Muniserwisu, próbując ustalić coś ze służbami i zgłosić sprawę. Podobno żadne służby psa nie zabrały.

Pod postem rozpoczęła się burzliwa dyskusja. Sylwia Piasecka z Płockiego Towarzystwa Pomocy Zwierzętom ARKA, która zgłosiła sprawę do służb, zaważa, że wszystko jednoznacznie wskazuje na udział człowieka w tym zdarzeniu.

- Tak to wygląda. Obok były przycinane gałęzie, drzewka. Wszystko składa się w całość - przekonuje.

Poprosiliśmy o komentarz w płockiej komendzie. Mundurowi potwierdzają, że takie zgłoszenie faktycznie wpłynęło do miejskiej jednostki.

- Wczoraj policjanci dostali zgłoszenie o psie pociętym ostrym narzędziem - mówi sierż. szt. Monika Jakubowska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku. - Po przybyciu na miejscu nie zastali osoby zgłaszającej, nie ujawnili również psa. W dniu dzisiejszym wpłynęło kolejne zgłoszenie. Policjanci ujawnili truchło psa, które wyglądało na rozszarpane przez zwierzynę. 

Tej wersji nie "kupują" jednak członkowie grupy. Wskazują oni, że truchłem zwierzęcia - w ciągu minionej nocy - mogły zająć się zwierzęta.

- Brzegi kręgosłupa są prosto wycięte, czyli żaden dziki zwierz, tylko i wyłącznie piła mechaniczna - przekonuje w komentarzu jeden z użytkowników Facebooka. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama