reklama

Złodziej wrócił na miejsce przestępstwa. Został rozpoznany

Opublikowano:
Autor:

Złodziej wrócił na miejsce przestępstwa. Został rozpoznany  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNa początku stycznia informowaliśmy o kradzieży trzech wkrętarek. Złodziej już został schwytany. Sam to zresztą ułatwił. Wrócił do miejsca, w którym już wcześniej buszował między regałami, nie płacąc za to, co z niego wynosił. Rozpoznali go pracownicy sklepu.

Na początku stycznia informowaliśmy o kradzieży trzech wkrętarek. Złodziej już został schwytany. Sam to zresztą ułatwił. Wrócił do miejsca, w którym już wcześniej buszował między regałami, nie płacąc za to, co z niego wynosił. Rozpoznali go pracownicy sklepu.

Zawiadomienie o kradzieży trzech wkrętarek z marketu budowlanego przy trasie ks. Jerzego Popiełuszki wpłynęło na policję w pierwszych dniach stycznia. Sprzęt był wart 800 zł.

[ZT]14200[/ZT]

- W czasie prowadzenia ustaleń do sprawy kradzieży wkrętarek, w dniu 12 stycznia policjanci zostali poinformowani, że w jednym ze sklepów meblowych pojawił się mężczyzna, który 11 stycznia właśnie w tym sklepie ukradł baterię zamontowaną przy zlewozmywaku kuchennym znajdującym się na ekspozycji mebli kuchennych – informuje policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek.

Policjanci pojechali do sklepu i zatrzymali 29-letniego mężczyznę. Był zameldowany w Płocku, ale przebywał na terenie powiatu sierpeckiego. Funkcjonariusze typowali, że może okazać się sprawcą kradzieży wkrętarek.

- W samochodzie, którym przyjechał do Płocka, policjanci nie znaleźli przedmiotów z kradzieży w sklepie budowlanym i w sklepie meblowym, ale znaleźli wylewkę prysznicową z przewodem gumowym oraz zagłówek wannowy. Jak się okazało przedmioty te pochodziły z kradzieży w innym płockim sklepie – opowiada rzecznik. Mężczyznę przesłuchano w związku z kradzieżą wkrętarek i baterii. - Przyznał się do kradzieży i powiedział, że skradzione wkrętarki sprzedał na giełdzie. Za kradzież wylewki z przewodem oraz zagłówka mężczyzna poniesie odpowiedzialność jako sprawca wykroczenia, gdzie karą może być grzywna w wysokości do pięciu tysięcy złotych.

Ustalono, że 29-latek już wcześniej był karany za kradzieże. Krzysztof Piasek dodaje: - Za to przestępstwo w kodeksie karnym przewidziana jest kara do pięciu lat pozbawienia wolności, jednak w związku z faktem że mężczyzna dopuścił się kradzieży w ciągu pięciu lat od czasu odbycia kary za podobne przestępstwo, sąd zgodnie z art. 64 kodeksu karnego może orzec karę zwiększoną o połowę.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo