Komunikacyjne bolączki Płocka to żadna nowość. O problemie braku połączenia kolejowego z Warszawą czy dużej odległości od tras szybkiego ruchu mówi się od lat, ale niestety, niewiele się zmienia. - Płock jest dziś jednym z najsłabiej skomunikowanych miast w Polsce. To ma szanse się zmienić dzięki dwóm ważnym inicjatywom - mówił na konferencji prasowej Adam Bielan, wicemarszałek senatu.
Ponad rok temu rząd ogłosił plan wybudowania Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie pod Warszawą, ok. 80 km od Płocka. Oprócz mega lotniska, mają powstać też setki kilometrów połączeń kolejowych i drogowych. Co zyska Płock? Jeśli plany zapisane na papierze wejdą w życie - bardzo dużo. Przede wszystkim połączenie kolejowe. Za 8 lat płocczanie mają docierać do CPK w 25 minut, Warszawy w 42 minuty, Torunia w 45 minut, a Łodzi w 52 minuty. Podróż do Gdańska zajmie 2 godziny 15 minut, a do Krakowa nawet mniej niż 2 godziny.
[ZT]19546[/ZT]
- CPK to ponad 1300 kilometrów zupełnie nowych połączeń kolejowych. Po 1989 roku raczej likwidowano połączenia, zniknęły 4000 km torów, zbudowano zaledwie 50 km nowych - mówił Adam Bielan. - Polska jest jednym z najsłabiej skomunikowanych kolejowo w Unii Europejskiej. Wiemy, jak fatalne jest połączenie chociażby z Płocka.
Jak przekonywał wicemarszałek senatu, na przełomie II i III kwartału rząd ma przyjąć rozporządzenie dotyczące sieci kolejowej, a co więcej, Zjednoczona Pracuje planuje usprawnić żeglugę śródlądową.
- Spółka Port Gdański przygotowuje plan użeglowienia Wisły na odcinku od Gdańska do Warszawy - zapewniał Bielan. - Rozpoczynają się prace do budowy nowego stopnia wodnego pod Włocławkiem. Zrobimy wszystko, żeby Płock był kolejny na mapie dużych inwestycji jeśli chodzi o żeglugę śródlądową. Jeśli tak się stanie, Płock zdanie się ważnym portem multimodalnym, w którym będą krzyżować się droga kolejowa i ważna trasa żeglugi.
- W imieniu rządu chciałbym powiedzieć, że niezwykle ważne są przedsięwzięcia, które nakreślił marszałek Bielan. Są wielką cywilizacyjną szansą dla całej Polski. Dla Płocka są szansą na odbudowę pozycji gospodarczej - mówił Jarosław Gowin, wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Bielan wspomniał jeszcze o walce o statystyczny podział województwa na Warszawę i przyległe powiaty oraz resztę województwa. Jak przekonywał, w przypadku Mazowsza gra toczy się o 3 mld euro.
- Z jednej strony chcemy, żeby negocjacje zakończył się jak najszybciej, z drugiej jeśli nie zdążymy przekonać Komisji Europejskiej do uznania podziału, wówczas 3 mld euro dla całego Mazowsza bez Warszawy, czyli miliard euro dla okręgu płocko-ciechanowskiego przepadną - mówił.
Jak wyliczał lider listy Zjednoczonej Prawicy do Parlamentu Europejskiego z okręgu mazowieckiego, statystycznie Warszawa ma 152 proc. średniej unijnej i jest bogatsza od Wiednia. Reszta województwa ma tylko 59 proc. średniej unijnej. - Przepaść, nie ma chyba drugiego takiego regionu w Europie, w którym byłaby tak duża dysproporcja - dodawał Bielan.
[ZT]21703[/ZT]
Adam Bielan nie odpowiedział konkretnie na pytanie o kwestię przybliżenia trasy S10 do granic administracyjnych Płocka. Drugą inicjatywą, mającą poprawić komunikację Płocka, jest użeglowienie Wisły. Zapytany o konkrety Bielan wskazywał dwie inwestycje.
- Kończymy prace nad studium użeglowienia Wisły od Gdańska do Warszawy. Ma się to skończyć do końca roku, ale są szanse, że stanie się to przed grudniem. Energa przygotowuje budowę nowego stopnia pod Włocławek, choć to oczywiście potrwa 3-4 lata. Uważam, że kiedy użeglowimy Wisłę do Warszawy, Płock będzie miał cztery bardzo ważne komunikacyjne - odpowiedział Bielan.
A skąd pieniądze na te przedsięwzięcia? Z budżetu Polski i Unii Europejskiej. Jak przekonywał wicemarszałek Senatu, jest wiele programów służących użeglowieniu rzek, bo transport rzeczny jest korzystniejszy dla środowiska. Ponadto, jak przekonuje Bielan, budżet Polski jest w dobrej kondycji. - Dochody w tej kadencji sejmu zwiększył się rocznie o 100 mld złotych - zapewniał.