Od maja szerzej otwieramy portfele, Ratusz zapowiedział podwyżkę cen biletów za przejazd autobusami. Poznaliśmy propozycje zawarte w nowym cenniku.
Jeśli komuś wydaje się, że już teraz przejazd autobusami słono kosztuje, jeśli ma się do przejechania na jednorazowym bilecie dwa, trzy przystanki, to niech się powoli przyzwyczaja do myśli, że od maja być może zapłaci o wiele więcej i pewnie częściej zastanowi się, czy opłaci się kasować bilet mając do przejechania niewielką odległość. Przede wszystkim podwyżka może czekać pasażerów, którym nie przysługują żadne ulgi przy zakupie biletu. Już nie 2,80, tylko 3,20 zł będzie nas kosztował jeden bilet na autobus. W przypadku ulgowych biletów podwyżka wyniesie 20 gr (1,60 zł za bilet). Można się jednak zastanawiać, czy ta wstępnie zapowiedziana podwyżka skutecznie nie zatamuje chęci kierowców do rezygnacji z własnych samochodów na rzecz transportu publicznego, który - fakt - z jednej strony umożliwia przejazd nowymi, hybrydowymi autobusami, zaś z drugiej nowe pojazdy stanowią cześć taboru spółki. Wciąż kursują także starsze autobusy. Nowe tablice dynamicznej informacji pasażerskiej potrafią podróżnym spłatać potężnego figla, a i autobus niekoniecznie zjawi się na przystanku o czasie. Każdy pasażer ma też własne opowieści o korzystaniu z transportu publicznego.
Czy jednak sama podwyżka jest zaskoczeniem? Otóż i tak, i nie. W tym roku można przypuszczać, że z racji zapowiedzianych remontów nie będzie łatwo kierowcom z zachowaniem godzin przyjazdów zawartych w rozkładach przy dojazdach na poszczególne przystanki. Można się zatem zastanawiać, czy te nowe ceny biletów będą przystawały do jakości usługi zwłaszcza w tym okresie, kiedy zostanie rozkopana ul. Tysiąclecia albo al. Kilińskiego, odcięty zostanie dojazd mostem im. Legionów Piłsudskiego. A zatem z jednej strony wszyscy mamy świadomość, że niedługo może rozpocząć się ciężki czas da kierowców i pasażerów komunikacji publicznej, z drugiej strony skoro drożeją artykuły spożywcze czy benzyna, prąd czy woda, czy rzeczywiście ta podwyżka od maja wydaje się zaskakująca... Niekoniecznie. Zwłaszcza w kontekście nowych wiat i autobusów. W dodatku ostatnia podwyżka była w 2012 r. Niestety jedni tę podwyżkę odczują mocniej, inni w nieco mniejszym stopniu. Hybrydowy Płock okazuje się bardzo kosztowny. To już nie pikniki z prezentacją nowych hybrydowych autobusów, dobre wiadomości dla rodziców o przejazdach uczniów bez konieczności kasowania biletu. Teraz wyciągniemy portfele, aby odliczyć gotówkę. Od razu też wyjaśniamy. To nie jest decyzja radnych. Projekt nowego cennika dopiero może zostać opublikowany jako zarządzenie prezydenta miasta.
- Projekt jest wstępnie zaakceptowany przez Urząd Miasta i został wysłany do zaopiniowania m.in. przez związki zawodowe oraz gminy, z którymi Komunikacja Miejska ma podpisaną umowę na obsługę podmiejskich linii - wyjaśnia Hubert Woźniak z Referatu Informacji Miejskiej w Ratuszu.
Wyjaśnia także powodu tej decyzji: - Musimy wprowadzić nowe ceny ponieważ w ostatnim okresie bardzo zwiększyliśmy komfort korzystania z usług Komunikacji Miejskiej. Wprowadzanie nowych usług automatycznie zwiększa koszty funkcjonowania tej spółki. W znaczącym stopniu odnowiliśmy tabor Komunikacji Miejskiej, kupując nowe, bardzo nowoczesne, niskopodłogowe, a także niskoemisyjne pojazdy. Połowa autobusów jest klimatyzowana, co przekłada się na większe zużycie paliwa. I planujemy zakup kolejnych ośmiu. Zgodnie z oczekiwaniami i propozycjami płocczan wprowadziliśmy nowe połączenia, wiele tras zmieniliśmy, wydłużyliśmy je, zwiększyliśmy częstotliwość kursowania pojazdów, powstały nowe przystanki. Wymieniliśmy prawie wszystkie wiaty przystankowe. Nowe są estetyczne, wykonane wg jednego wzoru, wiele z nich wyposażonych jest w monitoring oraz tzw. bezpieczny przycisk, który pozwala wezwać pomoc. Przy wielu z nich znajdują się elektroniczne tablice systemu dynamicznej informacji pasażerskiej, który podaje rzeczywisty czas przyjazdu autobusu. Uruchomiliśmy stacjonarne biletomaty - wymienia. - Współczesna oferta KM jest na zupełnie innym, zdecydowanie wyższym poziomie niż ta w 2012 roku, kiedy po raz ostatni zmienialiśmy cennik biletów.
Bilety jednoprzejazdowe
(obecny cennik z ceną z zachowaniem ulgi i bez niej - planowany cennik z zachowaniem ulgi i bez niej)
1,40 / 2,80 zł - 1,60 / 3,20 zł
Bilety 24-godzinne
4,20 / 8,40 zł - 6 / 12 zł
Bilet 15-dniowy
20 / 40 zł - 25 / 50 zł
Bilet 30-dniowy (od poniedziałku do piątku)
15 / 30 / 60 zł - 19 / 38 / 76 zł
Bilet 30-dniowy (nieograniczona liczba przejazdów)
18 / 36 / 72 zł - 22,50 / 45 / 90 zł
Bilet 90-dniowy (od poniedziałku do piątku)
79 / 158 zł - 100 / 200 zł
Bilet 90-dniowy (nieograniczona liczba przejazdów)
95 / 190 zł - 118 / 236 zł
Bilet grupowy
1,40 / 2,80 zł - 1,60 / 3,20 zł
Strefa G
Bez zmian
Strefa B
Bilet jednoprzejazdowy przesiadkowy 60-minutowy
2 / 4 zł - 2,50 / 5 zł
Bilety długookresowe 15-dniowe
37 / 74 zł - 39 / 78 zł
Bilety długookresowe 30-dniowe (od poniedziałku do piątku)
42 / 84 zł - 51 / 102 zł
Bilety długookresowe 30-dniowe
65 / 130 zł - 70 / 140 zł
Bilety długookresowe 90-dniowe (od poniedziałku do piątku)
110 / 220 zł - 132 / 264 zł
Bilety długookresowe 90-dniowe
170 / 340 zł - 184 / 368 zł
Strefa C
Bilet jednoprzejazdowy przesiadkowy 60-minutowy
3 / 6 zł - 3,80 / 7,60 zł
Bilety długookresowe 15-dniowe
50 / 100 zł - 54 / 108 zł
Bilety długookresowe 30-dniowe (od poniedziałku do piątku)
54 / 108zł - 75 / 150 zł
Bilety długookresowe 30-dniowe
90 / 180 zł - 98 / 196 zł
Bilety długookresowe 90-dniowe (od poniedziałku do piątku)
141 / 282 zł - 170 / 340 zł
Bilety długookresowe 90-dniowe
235 / 470 zł - 255 / 510 zł
Ceny jednorazowych biletów w Płocku są identyczne jak w Toruniu czy Elblągu, taniej mają mieszkańcy Tarnowa czy Włocławka. W Koszalinie jeden bilet to koszt 2,90 zł. Ratusz przygotował zestawienie cen w różnych miast: