Fotografie Piotra Augustyniaka eksponowane na dziedzińcu PGS są czarno-białe, pozornie nieefektowne. A jednak mają w sobie coś niepowtarzalnego. Praktycznie każda oglądająca je osoba może opowiedzieć swoją własną wersję historii, której fragment przedstawiają.
– Nie chcielibyśmy widzom niczego narzucać, sugerować. Ale zdecydowaliśmy, że przy każdej fotografii umieścimy nasz komentarz będący jednocześnie podpowiedzią do tego, jak można odczytać każdą z sytuacji – mówiła na wernisażu dyrektorka Płockiej Galerii Sztuki Alicja Wasilewska.
Piotr Augustyniak przyznał z właściwą sobie skromnością, że nie lubi dorabiać do swoich fotografii zbędnej ideologii. Bo zajmuje się po prostu uwiecznianiem przestrzeni miasta i pojawiających się w niej ludzi. Już w piątek cała ekspozycja zostanie przeniesiona na ulicę Grodzką, gdzie będzie można ją oglądać w trakcie Jarmarku Tumskiego. W poniedziałek wróci na dziedziniec PGS.
