Jak dowiedzieliśmy się od rzeczniczka płockiej policji, Krzysztofa Piaska, cały czas trwa ustalanie okoliczności zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń policjantów, którzy opierają się na zeznaniach świadków, wynika, że gdy jadąca toyotą yaris w stronę centrum 21-letnia mieszkanka powiatu płockiego zwalniała, by zmienić pas i zawrócić na nawrotce, została uderzona w tył przez kierującego peugeotem 54-latka z Płocka. Nie wiadomo, czy mężczyzna się zagapił, czy nie wyhamował, w każdym razie doszło do zderzenia. - W toyocie podróżowało łącznie pięcioro osób: cztery panie i jeden pan - relacjonuje rzecznik policji, Krzysztof Piasek. - W tej chwili pasażerki są badane w karetce, ponieważ uskarżały się na ból głowy. Nie wiadomo, czy zostaną zabrane do szpitala czy nie.
Od tego, jak poważne okażą się obrażenia, będzie zależało, czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja, czy jako wypadek. Na razie na miejscu są służby, a prawy pas Jachowicza jest całkiem zablokowany, ruch odbywa się lewym pasem. Przy Jachowicza utworzył się niewielki korek.