Program "Mieszkań na start" ruszył w 2016 roku. Założeniem programu było dość proste - miasto chciało ułatwić start w dorosłe życie młodym płocczanom, proponując im mieszkania na wynajem na preferencyjnych warunkach. Ustalono kryteria - liczył się dochód, wykształcenie, wielkość rodziny. Dokładnie 5 kwietnia ruszyło przyjmowanie pierwszych wniosków o przydział mieszkań w kamienicy przy ul. Sienkiewicza 25.
Program zakładał możliwość najmu mieszkania przez 5 lat, z możliwością przedłużenia o kolejnych 5 lat. Najemca mógł więc zajmować mieszkanie przez maksymalnie 10 lat. Przypomnijmy, że program jest dedykowany dla osób w wieku 18-35 lat. Do końca 2024 roku miasto ma mieć do dyspozycji blisko 400 mieszkań, do 2026 roku ma być ich nawet 500.
W 2021 roku pierwsi najemcy złożyli wniosek o przedłużenie najmu.
- Jedynie trzech podnajemców nie przedłużyło umów podnajmu na kolejne 5 lat - odpowiedziało nam biuro prasowe ratusza w marcu 2024 roku
30 czerwca 2026 minie 10 lat od wprowadzenia się pierwszych lokatorów do kamienicy przy Sienkiewicza 25. Wiele osób zadaje sobie pytanie: co dalej? Teoretycznie za 2 lata powinni zdać lokal, a do mieszkań powinny wprowadzić się kolejne osoby. Założeniem programu było, by młodzi ludzie przez 10 lat stanęli na nogi.
W kampanii wyborczej wiosną tego roku padały propozycje by pozwolić na przedłużenie okresu najmu lub wręcz wykup mieszkań i to niemalże z każdej strony sceny politycznej. Zmian w miejskiej legislacji jednak póki co nie ma. Radni Michał Sosnowski i Łukasz Pietrzak złożyli w tej sprawie intereplację, w której dopytują o możliwość przełużenia najmu o kolejne 5, a nawet 10 lat.
- Sytuacja na rynku mieszkaniowym w Płocku (związana z budową Olefin III) oraz sytuacja demograficzna powodują, że w naszej ocenie warto pochylić się nad takim rozwiązaniem. Pragniemy podkreślić, że w debacie Prezydenckiej wszystkie lokalne środowiska polityczne opowiedziały się jasno za takim rozwiązaniem - piszą radni.
Piotr Dyśkiewicz, zastępca prezydenta ds. komunalnych, wskazuje jednak, że takie rozwiązanie jest wbrew idei programu.
- Celem realizacji programu "Mieszkania na start" jest wsparcie potrzeb mieszkaniowych osób młodych osiągających dochody niepozwalające na samodzielne osiągnięcie stabilizacji mieszkaniowej na początku swojej drogi życiowej. Nie są to mieszkania przyznawane "na zawsze" - wskazuje Dyśkiewicz.
Zastępca prezydenta wskazuje, że "relatywnie niski czynsz" miał umożliwić rozwój zawodowy i uzyskanie stabilności ekonomicznej, która pozwoliłaby na realizowanie potrzeby mieszkaniowej we własnym zakresie.
- Zachęcam więc podnajemców lokali w ramach programu "Mieszkania na start" do poszukiwania rozwiązań problemów mieszkaniowych właśnie poprzez usamodzielnienie się i rozwój zawodowy, a nie poprzez zmianę obowiązujących przepisów prawa - kończy.
Wydaje się jednak, że to dopiero początek dyskusji w tej kwestii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.