Prezes stowarzyszenia Starówka Płocka Jerzy Skarżyński nie ukrywa, że wciąż trwają starania o pozyskanie brakującej kwoty na nowy pomnik dla rodziny Bronarskich. Chociaż uroczystości odbędą się dopiero w połowie września, już trwają przygotowania na cmentarzu i w pracowni rzeźbiarskiej.
Stary grobowiec rodziny Bronarskich niedawno zrównano z ziemią. Została po nim sterta gruzu, a pod nią trumny. Komorę grobową otworzono, aby pobrać materiał DNA, który może przydać się do przyszłej identyfikacji szczątków porucznika Stefana Bronarskiego ps. Liść. Stracono go, jako jednego z Żołnierzy Niezłomnych, w więzieniu mokotowskim w 1951 roku. Zasądzono pięciokrotną karę śmierci za „udział w nielegalnych organizacjach AK i NSZ” i „współpracę z Niemcami”. Ostatecznie materiał DNA pobrano nie od jego ojca, lecz od matki.
Rodzinny grobowiec Bronarskich był w bardzo kiepskim stanie, stąd decyzja o postawieniu nowego. W środku mogło zmieścić się około 20 trumien, a wstawiono tylko sześć. Jedna komora pozostała pusta. W ten sposób powstał pomysł, aby część z rodziną Bronarskich zamknąć, natomiast drugą komorę przekształcić w mauzoleum dla tych Żołnierzy Niezłomnych, których szczątki zostaną odnalezione. Wciąż nie zakończono badań na terenie byłej komendy policji przy ul. 1 Maja.
Stowarzyszenie ma już pomysł na wygląd nowego grobowca i to łącznie z rzeźbą porucznika Bronarskiego. Wszystko zostanie tak zaaranżowane, jakby powrócił do rodzinnego miasta, spoglądając na mogiłę najbliższych, trzymając w dłoni zdjętą czapkę. Na jednej stronie płyty pojawi się napis „Pamięci rodziny Bronarskich pochowanych w tym grobie i tych, których szczątki los rozproszył po świecie”, na drugiej tablica z wypisanymi nazwiskami wszystkich członków oddziału Liścia, a tuż obok najprawdopodobniej kolejny napis: „Żołnierze Niezłomni. Męczennicy w obronie Ojczyzny, Wiary, Godności. Powstańcie do chwały”.
Przypomnijmy, że stowarzyszenie Starówka Płocka zebrało w zeszłym roku na nowy grobowiec dla Bronarskich 50 tys. zł, mieli też około 5 tys. oszczędności po odnowieniu grobowca Kazimierza Wojnarowskiego. Niestety po oszacowaniu kosztów uzyskana kwota tym razem okazała się niewystarczająca. Jerzy Skarżyński wyliczał wówczas w rozmowie z nami: - Na prace rozbiórkowe, przygotowanie pola grobowego, wykucie liter i zrobienie stropu wydamy 42 tys. zł, 18 tys. zapłacimy za granit na rzeźbę porucznika, 25 tys. za wykucie samej postaci.
Prace kamieniarskie powierzono Wojciechowi Popielskiemu, rzeźbiarskie Markowi Szczepanikowi. Rozpatrywano różne możliwości, jak zdobyć te brakujące 30 tys. zł. Część potrzebnych pieniędzy miała im przekazać jedna z płockich firm, ale i tak wciąż sporo brakowało do pełnej kwoty. Ostatnio do rąk Jerzego Skarżyńskiego trafiła decyzja w tej sprawie. - Decyzją biskupa płockiego Piotra Libery na wykonanie nowego nagrobka rodziny Bronarskich i mauzoleum Żołnierzy Niezłomnych kuria diecezjalna przekazuje stowarzyszeniu „Starówka Płocka” 10 tys. zł. - napisano w niej. Istnieje też spora szansa na to, że firma, do której zwróciło się wcześniej stowarzyszenie, pokryje resztę niezbędnej kwoty.
Uroczystości wyznaczone na 17 września organizują wspólnie Stowarzyszenie historyczne im. 11. Grupy Operacyjnej NSZ oraz stowarzyszenie Starówka Płocka. Najpierw zaplanowano msze w katedrze o godzinie 11.00, następnie przejście ulicami na cmentarz przy Kobylińskiego, aby odsłonić pomnik. Na koniec, dla zainteresowanych, będzie sesja naukowa w auli Chemika.
Czytaj też:
