To była trzecia edycja "Świątecznej Paczki Rodakom na Wileńszczyźnie". Do potrzebujących Polaków trafiło 300 paczek oraz 200 wyprawek szkolnych.
Na początku pomocą zajmował się komitet społeczny, w tym roku po raz pierwszy akcję prowadziła Fundacja "Cokolwiek Uczyniliście". Kilkutygodniowa zbiórka żywności, słodyczy i środków czystości miała szeroki zasięg, odbyła się bowiem w Płocku, Gostyninie i Sochaczewie.
Na Litwę wyruszyło 11 wolontariuszy. Pomoc trafiła do Polaków z okolic miasteczka Soleczniki, tuż przy granicy z Białorusią, prawie 500 km od Płocka. Fundacja współpracuje ze organizacją pozarządową - Wspólnotą Miłosierdzia Bożego, która pomogła przygotować listę potrzebujących.
- Na czele Wspólnoty stoi Polak Tadeusz Romanowski, prowadził naszą kolumnę samochodów w określone miejsca, czyli do rodzin, szkół i do przedszkola - opowiada Witold Wybult. - Na pomoc Wspólnoty czekają tam codziennie wiele osób, w ciągu miesiąca rozdawana jest tona chleba. Szokujące, ale ludzie czekają nieraz kilka godzin po to, by otrzymać najprostsze produkty.
W tym roku fundacji udało się przekazać także wyprawki dla dzieci z dwóch szkół i jednego przedszkola. Sfinansowała je Fundacja Energa z Gdańska.
- To były zeszyty, farby, kredki, długopisy i inne przybory szkolne, to wszystko jest dzieciom bardzo potrzebne - dodaje prezes Wybult.
W szkołach i przedszkolu były piękne występy artystyczne, dotarł także Mikołaj. Witold Wybult podkreśla, że ważniejsze od samych paczek było spotkanie z rodakami, rozmowa, życzenia.
- Miej serce i patrzaj w serce. Te słowa Adama Mickiewicza są nam, wolontariuszom i darczyńcom, bardzo bliskie - mówi prezes fundacji. - Chcieliśmy pokazać tym ludziom, że Polska o nich pamięta.
Latem 2019 r. 50 polskich dzieci z Wileńszczyzny wypoczywało w Płocku. Fundacja planuje powtórzenie akcji kolonijnej. Ma też w planie inne projekty pomocy rodakom na Wileńszczyźnie.