Nadmierna prędkość zabija i wciąż jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków na drogach. Przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o i 50 i więcej km/h skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy. Tylko od 1 stycznia płoccy policjanci odebrali uprawnienia 27 kierowcom.
Policja od lat wskazuje na główną przyczynę wypadków drogowych: nadmierna prędkość. W całym 2018 roku na terenie płockiej komendy doszło do 81 zdarzeń drogowych, których przyczyną była nadmierna prędkość. Od początku tego roku są już dwie ofiary śmiertelne. Najbardziej prawdopodobną przyczyną nadmierna prędkość. W całym kraju trwa akcja "niechronieni uczestnicy ruchu drogowego".
- Aby zminimalizować ryzyko występowania zdarzeń, policjanci płockiej drogówki monitorują zachowania kierujących zarówno na terenie miasta Płocka jak i powiatu płockiego. Szczególnie w obszarach zabudowanych prowadzą wzmożone kontrole prędkości. Niestety bardzo często kierujący pojazdami w sposób lekceważący odnoszą się do obowiązujących na drodze ograniczeń prędkości - mówi sierż. szt. Marta Lewandowska, rzeczniczka prasowa płockiej policji.
Od początku roku policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Płocku zatrzymali 27 praw jazdy: 14 na terenie miasta i 13 w powiecie. Tegoroczny rekordzista pędził 122 km/h.
Za pierwszym razem dokumenty są zatrzymywane na trzy miesiące. Kierowca w tym czasie nie może prowadzić pojazdów mechanicznych, a jeśli wpadnie na kontroli drogowej, okres ten wydłuża się automatycznie do sześciu miesięcy. Druga "wpadka" skutkuje trwałym odebraniem uprawnień i koniecznością ponownego zdania egzaminu.
Policjanci przypominają również, że kierowcy, którzy prowadzą pojazd mimo cofniętych uprawnień lub sądowego zakazu, popełniają przestępstwo.