Wiele emocji wzbudził pomysł rady osiedla, by zabronić właścicielom psów spacerowania z pupilami po parku na Podolszycach. Teraz w tej sprawie wypowiedział się Ratusz.
Pisaliśmy niedawno o propozycji rady osiedla, by całkiem zakazać wstępu do Parku Północnego osobom spacerującym z psami. Na prośbę osiedlowych radnych pomysł przedstawił w interpelacji wiceprzewodniczący rady miasta Wojciech Hetkowski, choć - jak przyznawał w rozmowie z nami, sam ma co do takiego rozwiązania mieszane uczucia. Mimo że akurat w tym parku nie słychać specjalnie utyskiwań na zapaskudzone kupami trawniki albo biegające bez smyczy czworonogi, a w razie czego na nieodpowiednie zachowanie zawsze można poskarżyć się parkowej ochronie, radni z Podolszyc uznali, że całkowity zakaz przekraczania progu parku przez psy jest konieczny, bo poprawi bezpieczeństwo i korzystnie wpłynie na chronicznie obsikiwany cenny drzewostan.
Jednak podobnie jak my i część naszych czytelników, Ratusz nie przyklasnął pomysłowi. - Nie można nałożyć na właścicieli psów całkowitego zakazu wprowadzania psów do parku, ponieważ stanowić to będzie naruszenie przebywania i poruszania się w danym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt domowych - napisał w odpowiedzi wiceprezydent ds. komunalnych Piotr Dyśkiewicz. - Nakładanie konkretnych obowiązków na właścicieli psów musi zmierzać do zapewnienia ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku.
Wiceprezydent zgodził się też z wyrażoną również przez nas opinią, że dzięki obecnemu regulaminowi interesy wszystkich osób odwiedzających park są wystarczająco zabezpieczone.
Na te argumenty powołał się w komentarzach pod naszym artykułem również jeden z internautów, wskazując na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Opisywana przed kilkoma miesiącami przez ogólnopolskie media sprawa dotyczyła wprawdzie gminy Wołów na Dolnym Śląsku, ale stwierdzenie niezgodności z prawem niektórych zapisów gminnego regulaminu jest wskazówką dla innych samorządów, by nadmiernie nie ograniczać praw mieszkańców. Jak czytamy w uzasadnieniu wyroku, zdaniem sądu, radni mają oczywiście prawo do wprowadzenia zakazów i nakazów, które pozwolą na utrzymanie czystości (np. przez nakaz sprzątania po psie) i zapewnią bezpieczeństwo (nakaz wyprowadzania psów na smyczy), ale już całkowity zakaz wstępu do parku czy na kąpielisko uderza w swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu. A ta swoboda - uznał sąd - „przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt domowych”. Jednym słowem: NSA potwierdził intuicyjne spostrzeżenie, że zakaz godziłby w wolność właścicieli psów.
Czytaj też:
Fot. Portal Płock
