Jak pisaliśmy w sobotę, chłopak wybrał się do babci mieszkającej w powiecie lipnowskim w województwie kujawsko-pomorskim, zadzwonił nawet do niej z drogi, że jest już we Włocławku. Ale do babci nie dojechał. Zaniepokojona rodzina powiadomiła policję.
Ale - jak dziś poinformował rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek, na szczęście wszystko skończyło się szczęśliwie - najwyraźniej doszło do jakiegoś nieporozumienia chłopak zamiast u babci znalazł się u ciotki - w każdym razie nastolatek, dowiedziawszy się, że szuka go policja, razem z rodziną zgłosił się w niedzielę wczesnym popołudniem na posterunek policji i wytłumaczył całe zajście.