Reklama

Zaczytana ławeczka stanęła w ogródku. Zobaczymy ją w filmie

Opublikowano:
Autor:

Zaczytana ławeczka stanęła w ogródku. Zobaczymy ją w filmie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Ławeczki się nie odsłania, tylko na niej siada – tymi słowami dyrektora Książnicy Płockiej Joanna Banasiak zaprosiła córkę Władysława Broniewskiego, Marię Broniewską-Pijanowską, aby spoczęła na zaczytanej ławeczce z wizerunkiem poety. - Niech pani usiądzie, tak jak niegdyś przy Władku.

- Ławeczki się nie odsłania, tylko na niej siada – tymi słowami dyrektora Książnicy Płockiej Joanna Banasiak zaprosiła córkę Władysława Broniewskiego, Marię Broniewską-Pijanowską, aby spoczęła na zaczytanej ławeczce z wizerunkiem poety. - Niech pani usiądzie, tak jak niegdyś przy Władku. 

- Ta ławeczka od dziś będzie stała w naszym ogródku. Mam nadzieję, że przysłuży się nie tylko płocczanom – mówiła dyrektorka Książnicy Płockiej w poniedziałek przy okazji prezentacji nowej ławeczki według projektu Laury La Wasilewskiej.

Zaczytana ławeczka Władysława Broniewskiego stanęła w ogródku za głównym budynkiem Książnicy Płockiej na podeście. Na oparciu umieszczono fragment wiersza poety „Po co żyjemy”. - Miał być optymistyczny. By żyć było warto, to jest najważniejsze – dodała. Upłynęło kilka lat od pomysłu powstania ławeczki do realizacji. Wszystko zaczęło się w 2012 roku, a więc w roku Władysława Broniewskiego ogłoszonym w uchwale przez płockich radnych. Poniedziałkowa prezentacja to również namacalny efekt ogólnopolskiej akcji Fundacji Zaczytani polegającej na tworzeniu w polskich miastach szlaku zaczytanych ławeczek w formie otwartych książek.

W Płocku sprzedawano okolicznościowe cegiełki. Środki zbierała Chorągiew Mazowiecka ZHP im. Władysława Broniewskiego. Za ławeczką ustawiono planszę z darczyńcami. - Dziękujemy i za te grube tysiące, i za grosiaki. Teraz to nasze wspólne dzieło – przypominała Joanna Banasiak. - Kiedy wyszliśmy z inicjatywą, ktoś powiedział, że po co nam ta ławeczka, Broniewski w Płocku ma już swój spiżowy pomnik. Ta ławeczka nie jest wykonana ze spiżu, nie jest też typowa. Przypomina rozłożoną książkę, zachęcając do czytania.

Z kolei harcmistrz Grzegorz Woźniak twierdził, że tu nie chodzi o wielkie spiżowe pomniki, tylko o pamięć. - A my wspominając o harcerzu Broniewskim, przemycaliśmy poezję autorstwa wrażliwego człowieka. 

Wiceprezydent Roman Siemiątkowski wyliczał ważne rocznice w 2017 roku. W miniony weekend obchodziliśmy 780 rocznicę lokacji miasta i 80 lat od powstania hejnału Płocka. Jest jeszcze jedna istotna data, Książnica Płocka obchodzi 80 urodziny, ponadto 120 lat temu urodził się Broniewski. Ławeczka przypadła wiceprezydentowi do gustu.

- Jest niekonwencjonalna, przez to bardzo urokliwa.

Do tych wszystkich rocznic dołożono jeszcze jedną, o czym wspomniał szef płockiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Marszałkowskiego.

- W latach 60. Broniewski zapewne obserwował to, co dzieje się na drugim brzegu rzeki, kiedy rozpoczęła się budowa dzisiejszej Szkoły Podstawowej nr 5 im. Władysława Broniewskiego. Na jesieni będą uroczystości z okazji 55-lecia szkoły. Pięknie się to wszystko komponuje.

Uczniowie z SP nr 5 zaprezentowali krótki program artystyczny. O tej szkole wcześniej wspominała także posłanka Elżbieta Gapińska. 

Przywołano kilka faktów z życia poety, który urodził się w rodzinie urzędniczej. Dziadek pracował jako notariusz w sądzie, ojciec znalazł zatrudnienie w banku jako kasjer. - W rodzinie panowała atmosfera patriotyczna – opowiadała dyrektorka Książnicy. Wkrótce ojciec i dziadek zmarli, Broniewski został z babcią, mamą i siostrami. - Uzdolniony muzycznie młodzieniec uczęszczał na lekcje gry na fortepianie, do czego zachęcała go babcia. On jednak zmykał w krzaki bzu, aby ominąć nudne lekcje. Po latach nauka zaprocentowała, przebywając poza krajem napisał piękny wiersz o Fryderyku Chopinie. Broniewskiego cechował świetny słuch i sprawność fizyczna. W gimnazjum uczy się średnio, powtarza szóstą klasę.

W latach szkolnych zostaje harcerzem. - Był współzałożycielem drużyny skautów. 8 kwietnia 1915 roku, wbrew woli matki, wraz z grupą kolegów wymaszerował, aby zaciągnąć się do Legionów Piłsudskiego. Później będzie jeszcze pojawiać się w mieście, które ukochał.

Autorka projektu ławeczki, Laura La Wasilewska stwierdziła, że chciała pokazać Broniewskiego jako pogodnego człowieka. Córka poety była wzruszona. 

- Cieszę się, że ławeczka nie jest banalna. Oby usiadło na niej jak najwięcej osób. Jutro obchodziłby imieniny. W pewnym sensie ta ławeczka to dla niego prezent.

Joanna Banasiak obiecała, że ławeczka będzie dostępna, podobnie jak niektóre książki, w ogródku za budynkiem w godzinach otwarcia biblioteki. Niedługo posłuży za rekwizyt do filmu z okazji obchodów 80-lecia Książnicy Płockiej. Tak obiecywał Piotr Bała, który co roku wraz z innymi aktorami z płockiego teatru deklamuje wiersze poety. Projekcja zapewne w tym roku we wrześniu.

Przypomnijmy, że w 2015 roku w ogródku pojawiły się nietypowe głazy. To dzieło Marka Konarskiego, znanego płockiego fotografika i Marty  Lichowskiej, młodej plastyczki.

[ZT]10837[/ZT]

[ZT]15764[/ZT]

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE