Zaniepokojony brakiem kontaktu znajomy w niedzielę znalazł ciało 43-latka, mieszkańca gminy Bodzanów. Ślady na miejscu zdarzenia jednoznacznie wskazywały, że doszło do zabójstwa.
Śledztwo zaczęło się w niedzielę 1 listopada i jeszcze tego samego dnia się zatrzymano podejrzanego. Policjanci na miejscu zabezpieczyli ślady, które jednoznacznie wskazywały, że do śmierci 43-latka ktoś się przyczynił.
- W ustaleniu podejrzanego o zabójstwo brał udział pies tropiący z przewodnikiem z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie. Szybko podjęte działania przez płockich policjantów w niespełna kilka godzin po otrzymanym zgłoszeniu doprowadziły do zatrzymania 25-latka z powiatu płockiego, podejrzanego o zabójstwo - przekazała mł. asp. Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
25-latek został przesłuchany przez prokuraturę w charakterze podejrzanego.
- Mężczyzna przyznał się do udziału w zdarzeniu, ale do zabójstwa nie. Podejrzany twierdzi, że się bronił - mówi Małgorzata Orkwiszewska, Prokurator Rejonowy. - W chwili zdarzenia był nietrzeźwy.
Wstępne ustalenie śledczych wskazują, że w domu przebywali tylko dwaj mężczyźni. 43-latek miał rany tłuczone głowy, które skutkowały urazem wewnątrzczaszkowym i wylewami, co doprowadziło do nagłej śmierci - to wstępna opinia po sekcji zwłok. Pełna pisemna będzie sporządzana w ciągu dwóch tygodni.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator zawnioskował o tymczasowy areszt, a decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.