Od środy 25 marca każdy autobus Komunikacji Miejskiej będzie mógł zabierać dokładnie tylu pasażerów, ile wynosi połowa liczby miejsc siedzących w pojeździe. Do niektórych autobusów zmieści się zaledwie 11 osób. Miejski przewoźnik w krótkim czasie musiał wymyślić rozwiązanie.
Jednym z punktów dodatkowych obostrzeń wprowadzonych przez rząd jest ograniczenie liczby pasażerów w komunikacji zbiorowej. W każdym pojeździe może przebywać nie więcej osób, niż wynosi połowa miejsc siedzących. Dla małych autobusów hybrydowych oznacza to transport od 11 do 15 pasażerów.
Jak Komunikacja Miejska poradzi sobie z dostosowaniem do decyzji rządu?
- Kursy o największej liczbie pasażerów, zgodnie z badaniami wykonanymi w ostatnich dniach, będą dodatkowo bisowane - czytamy w komunikacie. - Na każdym autobusie, na jego bocznych szybach lub drzwiach znajdzie się informacja, dotycząca maksymalnej liczby pasażerów.
Oczywiście na najbardziej uczęszczane trasy (a więc linie 3,19 czy 22) w godzinach szczytu zostaną zadysponowane największe dostępne autobusy. Przewiozą od 18 do 25 pasażerów. Autobusy przegubowe będą jeździły tylko na liniach miejskich.
Co jednak w sytuacji, gdy kurs nie będzie bisowany, a liczba pasażerów będzie większa? Przewoźnik prosi o poczekanie na kolejny autobus.
Komunikacja prosi pasażerów o stosowanie się do regulacji. W środę 25 marca autobusy pojadą dotychczasowym rozkładem.