Na niezagospodarowanym terenie na Podolszycach zaplanowano Centrum Sportów Ekstremalnych. Przetarg na jego powstanie jednak unieważniono. Wychodzi na to, że poczekamy sobie na tę inwestycję trochę dłużej.
Niedawno pisaliśmy o planach stworzenia na Podolszycach Centrum Sportów Ekstremalnych. Ratusz rozpisał przetarg, zgłosiło się do niego dwie firmy, lecz obie podały wyższe kwoty niż pierwotnie przeznaczyli urzędnicy. Według nich inwestycja powinna zamknąć się w kwocie 438 tys. 692 zł brutto. W takiej sytuacji przetarg unieważniono i 15 września ogłoszono drugi. Oferty można składać do końca września.
Zgodnie z nowymi zasadami wybranemu wykonawcy będzie przysługiwało maksymalnie 12 tygodni na wywiązanie się z umowy. W tym czasie, czyli do końca grudnia bądź, co jest o wiele bardziej prawdopodobne, już w styczniu (zależy od dnia podpisania umowy), plac powinien być gotowy łącznie z nasadzeniami. W tym przypadku lepiej niech w wyłonionej firmie zaciskają kciuki za łagodniejszą zimę.
Przypomnijmy, że powstanie Centrum Sportów Ekstremalnych ma związek z budżetem obywatelskim. Projekt składa się z kilku elementów, w tym z rowerowego placu zabaw (pumptrack) oraz betonowego, płaskiego toru z poręczami dla rolkarzy. Skorzystają także fani jazdy na deskorolce, rowerze i hulajnodze. Tuż obok zostaną dostawione stojaki na rowery. Na części terenu rosnącą trawę zastąpi beton. Wytypowane miejsce obejmuje trzy dotychczas niezagospodarowane działki zachodniego fragmentu zielonego terenu, który sąsiaduje z Parkiem Północnym, szkołą podstawową i ulicami Hubalczyków, Kutrzeby, Ofiar Katynia, Obrońców Helu (mniej więcej do środkowych płyt betonowych). Centrum nie zajmie więc całego terenu, który mieszkańcy wykorzystują do spacerów i wyprowadzania psów.
[ZT]13167[/ZT]
