Do płockiej komendy napłynęły zgłoszenia w sprawie dwóch kradzieży, w tym m. in. pieniędzy z otwartego mercedesa. Był też jeden poważniejszy wypadek. Kierującą autem kobietę odwieziono do szpitala.
W Płocku w przeciągu ostatniej doby nie zdarzył się żaden wypadek drogowy, za to na terenie gminy Bodzanów w miejscowości Łagiewniki kierująca oplem astra straciła panowanie nad kierownicą na łuku drogi i uderzyła w drzewo. - W wyniku zdarzenia kobieta straciła przytomność – mówi Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. – Lekarz stwierdził, że powinna trafić do szpitala. Trzeba było sprawdzić, czy aby nie doszło do jakiegoś poważniejszego urazu wewnętrznego.
Doszło do czterech kolizji drogowych w mieście i do pięciu na terenie powiatu. Cieszyć może fakt, że nie zatrzymano żadnego nietrzeźwego kierującego. Dziesięć osób doprowadzono do izby wytrzeźwień.
Na policję wpłynęło zgłoszenie dotyczące niedzielnej kradzieży telefonu komórkowego w pobliżu Sobótki. – Stratę oszacowano na tysiąc złotych – twierdzi rzecznik. Wśród pozostałych zdarzeń wymienia jeszcze zatrzymanie kierującego motorowerem na ul. Szkolnej w miejscowości Staroźreby, który nie zastosował się do wydanego przez sąd zakazu prowadzenia tego rodzaju pojazdów. W poniedziałek, 13 lipca właściciel zostawił otwarte drzwi od mercedesa. Rezultatem była kradzież sporej ilości gotówki, łącznie 2,5 tys. zł.