Reklama

Wypromujmy to, co lokalne, czyli pomysł na płocką markę

Opublikowano:
Autor:

Wypromujmy to, co lokalne, czyli pomysł na płocką markę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości „Wykonano w Płocku”, z pomysłem wykreowania takiej marki zwrócił się niedawno miejski radny do decydentów w płockim Ratuszu. Urzędnicy twierdzą, że już to raz rozważali kilka lat temu, tylko wówczas nic z tego nie wyszło.

„Wykonano w Płocku”, z pomysłem wykreowania takiej marki zwrócił się niedawno miejski radny do decydentów w płockim Ratuszu. Urzędnicy twierdzą, że już to raz rozważali kilka lat temu, tylko wówczas nic z tego nie wyszło. 

Chodzi miejskiego radnego Prawa i Sprawiedliwości, Piotra Szpakowicza, który wysunął pomysł promocyjny nie obejmujący wyłącznie, jak to dzieje się obecnie, m.in. zakupów typowych gadżetów (w innych miastach są np. ogłaszane konkursy na przedmiot czy zabawkę związaną z miastem).

[ZT]17111[/ZT]

Zgodnie z pomysłem radnego należałoby wdrożyć projekt „Wykonano w Płocku”, czyli przygotować kompleksowy program zawierający m.in. regulamin przyznawania marki „Wykonano  w Płocku”, ułożyć regulamin powołania komisji weryfikującej zgłaszane produkty i usługi, a także określić zasady konkursu na logotyp marki, strategię jej promocji, plany popularyzacji produktów i usług itp.

- Projekt miałby na celu promowania lokalnych produktów i usług wyróżniających się najwyższą jakością – wyjaśnia radny w interpelacji. - Stworzenie marki „Wykonano w Płocku” miałoby na celu promowanie postaw gospodarczych i kreatywnych, kreowanie pozytywnego wizerunku miasta i wzmacnianie  tożsamości oraz patriotyzmu lokalnego. Dzięki marce „Wykonano w Płocku” płoccy przedsiębiorcy, który wytwarzają produkty i świadczą usługi, będą mogli  posługiwać się znakiem „Wykonano  w Płocku”.

Szpakowicz daje tu przykład Szczecina. Ale jak się okazuje nie tylko większe miasta decydują się na podobne kroki promocyjne w kreowaniu produktu lokalnego, bo zapewne sporo osób kojarzy chociażby koronki z liczącego mniej niż 4 tys. mieszkańców Koniakowa. Z kolei w Strzyżowie (ok. 9 tys. mieszkańców) wprowadzono już produkty opatrzone logiem „Wykonano w Strzyżowie” (z wersją angielską „Strzyżów Handmade”). Producenci mogą ubiegać się o przyznanie wprowadzonego znaku. Jak dotąd znalazł się na szmacianych lalkach, ozdobach z drewna osikowego, wypiekach z wykorzystaniem tradycyjnej receptury, obrazach, szydełkowych misiach, a nawet mają już swoje krówki strzyżowskie. Skąd u nich wziął się taki pomysł? Ma związek z projektem „Saluti dall'Italia e dalla Polonia – wymiana doświadczeń w zakresie promocji produktu lokalnego”, współfinansowanym przez Szwajcarię w ramach szwajcarskiego programu współpracy z nowymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Reasumując, najpierw szuka się tego, co jest charakterystyczne, powszechne w danym regionie, ale już o wiele mniej spotykane w innych regionach kraju, aby docelowo stało się wyróżnikiem dla miasta.

Przy okazji tworzenia nowej strategii dla Płocka do 2030 roku i pytaniu o takie produkty, błyskawicznie padła odpowiedź: benzyna. Warto tę listę skojarzeń poszerzyć. W zasadzie można już teraz. Są w Płocku o wiele mniejsze działalności gospodarcze, które już jakiegoś czasu starają się przebić do świadomości klientów w większej, ponadlokalnej skali. Przykładowo produkują meble z palet albo szklanki z butelek, jak „Księciu Litewski Workshop”, kosmetyki (DLA), projektują ubrania (Magdalena Carter) albo propagują książki i kawę (ostatnio doszło studio projektowe i palarnia). Krzysztof Blinkiewicz z księgarnio-kawiarni „Czerwony Atrament” zapewnia, że poza ich logiem, z pewnością znalazłoby się miejsce na paczce do kawy logo „Wykonano w Płocku”.

- To fajny, warty przemyślenia pomysł – chwali. - Już teraz staramy się podłączać pod lokalne akcje dla przedsiębiorców, jak Loteria paragonowa, którą propaguje Agencja Rewitalizacji Starówki. Płocczanie generalnie lubią rzeczy lokalne, z Płocka.

[ZT]16930[/ZT]

A co na to wszystko Ratusz? Nie mówi „nie” i przypomina, że w 2012 roku powstała koncepcja „Płock Made”, którą rozważała komórka w urzędzie zajmująca się rozwojem gospodarczym.

- Koncepcja ta była konsultowana przy okazji spotkań z lokalnymi przedsiębiorcami, którzy wówczas nie wyrazili zainteresowania tym przedsięwzięciem – odpowiedział wiceprezydent Jacek Terebus. - Zważywszy jednak na interpelację Pana radnego, koncepcja ta zostanie ponownie przeanalizowana przez Wydział Rozwoju i Polityki Gospodarczej Miasta znajdujący się w strukturze podległego mi pionu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE