W Płockim Wolontariacie doszli do wniosku, że otacza nas stanowczo zbyt dużo negatywnych informacji. Jak to zmienić? A może tak za pomocą poczty...
PIPI, czyli Poczta Informacji Pozytywnie Inspirujących. Funkcja? Zwiększenie dostępu do dobrych wiadomości wśród płocczan. Rozpoczynanie dnia od pozytywnych wieść może nastroi nas bardziej optymistycznie wobec wszystkiego, co będzie działo się wokół nas przez kolejne godziny spędzone w pracy, w szkole albo w domu.
W Centrum Wolontariatu powołują się na szacunki naukowców. Zgodnie z nimi współczesny człowiek otrzymuje dziennie taką ilość informacji, jaka zmieściłaby się w 174 wydaniach papierowego dziennika lub na 57 płytach CD. Wciąż coś oglądamy lub czytamy, zaglądamy do informacji w mediach społecznościowych, nawet w trakcie podróży autobusem trafiamy na wyświetlane reklamy. Grupa płocczan doszła do wniosku, że przeważają wiadomości o tym, co dzieje się złego w mieście, kraju lub na świecie, o krachu, zwolnieniach, fatalnej sytuacji w jakiejś instytucji. W rezultacie to, co dobre, ginie w natłoku całej reszty wiadomości o pejoratywnym wydźwięku. Wolontariusze mają nadzieję, że coś się zmieni dzięki projektowi, który nazwali PIPI – Pocztą Informacji Pozytywnie Inspirujących. Przy okazji zamierzają szerzyć ideę pomocy innym w ramach wolontariatu i informować o swoich działaniach.
Raz w miesiącu w wybranych punktach w mieście zaczną pojawiać się żółte koperty. Do środka będą włożone krótkie teksty zredagowane przez wolontariuszy na podstawie wyszukanych wiadomości. Znajdziemy też dodatki w postaci zakładek do książek albo naklejek, cokolwiek, czym można podzielić się z kimś innymi. Uśmiech okaże się tu najważniejszy.