Nie ma granic, których złodzieje i oszuści nie przekroczą. Tym razem udało się zatrzymać sprawców, którzy na akcję zabrali swoje półtoraroczne dziecko.
Historia wydarzyła się w Maszewie Dużym, a zaczęło się od rozmowy telefonicznej. Oszuści wmówili 73-letniej kobiecie, że jej córka miała wypadek, a pomóc mają pieniądze. Seniorka uwierzyła w tę wersję.
- W czasie oczekiwania, córka przyjechała do niej w odwiedziny i szybko wyjaśniło się, że nie miała żadnego wypadku - relacjonuje Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. - Kobiety o całej sytuacji poinformowały płockich policjantów. Profesjonalne działania mundurowych oraz nienaganna współpraca seniorki i jej córki pozwoliły na zatrzymanie nieznajomego, który zgłosił się po odbiór gotówki.
Zatrzymano nie tylko 22-letniego mieszkańca Warszawy, ale też jego 21-letnią partnerkę, która razem z nim przyjechała pod dom seniorki. Wzięli ze sobą także półtoraroczne dziecko, którym zaopiekować musiała się babcia.
- Podczas dalszej pracy nad sprawą płoccy kryminalni ustalili, że to nie pierwszy raz kiedy para wyłudzała pieniądze od starszych osób. Wcześniej już odbierali pieniądze pochodzące z podobnych oszustw również w innych miejscowościach, m.in. w Siedlcach, Radomiu, Radomsku, Gdańsku, Gdyni, Piotrkowie Trybunalskim czy Warszawie.
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o trzymiesięczny, tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do wniosku, a parze grozi do 8 lat pozbawienia wolności.