Od połowy grudnia trwają prace związane z przebudową tymczasowego ronda (nazywanego żartobliwie rondem z klocków) na skrzyżowaniu Dobrzyńskiej z Medyczną. Na czas prac związanych z usuwaniem kolizji w infrastrukturze podziemnej kierowcy jeździli po tymczasowej drodze z betonowych płyt. Ale że bez ronda jeździło się ciężko, a przez pogodę i tak niewiele się tam działo, drogowcy postanowili przywrócić tymczasowe rondo i upłynnić ruch.
Jak zapowiadają drogowcy, od piątku 7 lutego od godz. 12.00 znów zacznie tam obowiązywać ruch okrężny po rondzie tymczasowym. Z ruchu zostanie wyłączona droga techniczna.
Jak już pisaliśmy, rondo buduje firma Darbud z Białej. Zainkasuje ponad 1,9 mln zł.
Inwestor dał wykonawcy bardzo dużo czasu - zgodnie z planami, rondo ma być gotowe do końca czerwca. Kierowcy łapią się za głowę - ponad pół roku na rondo, które można by wybudować w miesiąc, to naprawdę kupa czasu! Dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg wyjaśnia jednak, że określenie tak długiego terminu było konieczne z dwóch przyczyn. Po pierwsze, wykonawca musiał uporać się z usunięciem ogromnej ilości kolizji.
- Kierowcy widzą rondo, ale nie widzą, ile pod ziemią jest kolizji w w branżach: wodociągowej, sanitarnej, centralnego ogrzewania, teletechnicznej i energetycznej - wylicza Marek Antoszek. - Dodatkowo prace mogą trwać dłużej z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych. Nikt nie wie, jak długa będzie w tym roku zima. W ubiegłym roku odśnieżaliśmy aż do 6 kwietnia! Jeśli będzie krótka, to niewykluczone, że przebudowę ronda uda się skończyć wcześniej.
Fot. Portal Płock