Najlepsi uczniowie z płockich szkół ponadgimnazjalnych wpisali się w piątek w auli ratusza do Księgi Chwały. - Tradycja spotyka się tu z przyszłością – przemawiał prezydent. - Dumni są z was rodzice, nauczyciele, Płock jest z was dumny. Za chwilę ruszycie podbijać świat. Tylko od was zależy, jak szybko znajdzie się u waszych stóp.
Uroczystość związana z wpisem do Księgi Chwały trwała godzinę. Tegorocznym maturzystom wręczono pamiątkowe pióra, dyplomy i róże. Zagrał orkiestra dęta z Zespołu Szkół Technicznych i zaśpiewał chór Minstrel z Małachowianki. Młodzi ludzie byli bardzo przejęci. Po kolei składali swoje podpisy w obecności, jak nakazuje tradycja, specjalnych gości, którymi byli prezydent Andrzej Nowakowski, wiceprezydent Roman Siemiątkowski, dyrektor wydziału edukacji i kultury w ratuszu Marek Bębenista i kierowniczka oddziału edukacji Aleksandra Jadczak.
Sama tradycja sięga czasów założyciela Towarzystwa Naukowego Płockiego i zarazem rektora Szkoły Wojewódzkiej Płockiej, Kajetana Morykoniego. Zamierzał upamiętnić najzdolniejszych absolwentów i doszedł do wniosku, że warto dokonać wpisu do Księgi Chwały. Po latach powrócono do tego zwyczaju i tak oto przybyły w niej kolejne nazwiska. Wszystkim życzono powodzenia na studiach wyższych.
- Jesteście najlepszymi z najlepszych – mówił do nich prezydent. - Wszystko, co mogliśmy wam dać, już daliśmy. Reszta jest w waszych rękach, czy podbijecie świat. Życzę, aby nie zabrakło przy tym szczęścia i radości – po czym został poproszony o złożenie swojego podpisu. - Nie wiem, czy sam bym się załapał – żartował. - Kiedy kończyłem szkołę średnią, jeszcze nie przywrócono tej tradycji.
Przemawiali także uczniowie. - Sukces to nie najwyższe zarobki i stanowisko, tylko dawanie z siebie tego, co mamy najlepsze. Do pracy powinien motywować nas przede wszystkim drugi człowiek,. Bądźmy odważni i pamiętajmy, że zawsze mamy prawo pytać, nawet jeśli zabraknie odpowiedzi. Nauka to dar, a nie obowiązek.
Na koniec wszyscy stanęli do pamiątkowego, grupowego zdjęcia.
Więcej zdjęć w galerii: