reklama

Wozy pod ratuszem, prezydent w koszu

Opublikowano:
Autor:

Wozy pod ratuszem, prezydent w koszu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKomenda Wojewódzka Straży Pożarnej pochwaliła się w czwartek pod ratuszem swoim najnowszym wyposażeniem, sprzętem i samochodami specjalistycznymi zakupionymi ze wsparciem unijnym. – To pierwsze takie egzemplarze na Mazowszu – dowodził komendant, nadbrygadier Gustaw Mikoiłajczyk. Część z tych nabytków zostanie w Płocku na stałe.

– To pierwsze takie egzemplarze na Mazowszu – chwalił komendant, nadbrygadier Gustaw Mikołajczyk najnowszym sprzętem i samochodami strażaków. Część z tych nabytków zostanie w Płocku na stałe.

W czwartek przed Ratuszem Komenda Wojewódzka Straży Pożarnej pochwaliła się nowinkami zakupionymi w ramach projektu unijnego.

W samej tylko Warszawie istnieje ponad 50 zakładów stwarzających zagrożenie, w Płocku mamy osiem o dużym i dwa o zwiększonym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej. Do tego jeszcze kolejnych sześć przedsiębiorstw stwarzających zagrożenie poza swoim terenem. To również rurociągi, którymi transportowane są produkty rafineryjne i Wisła, która lubi co jakiś czas pokazać, że nie jest taka pokorna, jakbyśmy chcieli. Nie zapominajmy o zaporze we Włocławku i zbiorniku wodnym w Soczewce.

Ale strażacy idą na pomoc nie tylko w sytuacji wybuchu nagłego pożaru, co pokazała ostatnia powódź z 2010 roku albo ostatnie wydarzenia w Borowiczkach, kiedy szybko umacniano istniejące wały, aby zabezpieczyć mieszkańców przed podnoszącym się poziomem wody w rzece. Przy okazji po raz pierwszy wypróbowano wtedy zestaw pompowy o wysokiej wydajności. – Nowy sprzęt może nie będzie wykorzystywany w naszej codziennej pracy, ale przy tych najtrudniejszych zdarzeniach – tłumaczył powody zakupów za bagatela blisko 10 mln zł, do których przygotowania trwały już od 2011 roku, mazowiecki komendant wojewódzki PSP Gustaw Mikołajczyk.

Środki finansowe pochodziły z trzech źródeł: z państwowego budżetu (3 mln 691 tys. zł), dotacji unijnej (3 mln. 8080 tys. zł) oraz z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (2 mln 370 tys. zł).

W naszym województwie Radom wzbogacił się samochód do ratownictwa chemiczno-ekologicznego, natomiast Płock we wspomniany już zestaw pompowy wysokiej jakości (1mln 350 tys. zł ) oraz kontener specjalistyczny paliwowy (ponad 490 tys. zł). Ten pierwszy składa się z agregatu prądotwórczego oraz 13 pomp zanurzeniowych o napędzie elektrycznym, rozlokowanych w dwóch kontenerach. Potrafią przepompować przeszło 30 litrów w ciągu 1 minuty. Ideę pojazdu strażacy podpatrzyli u swoich duńskich kolegów, którą następnie postanowili uzupełnić o kolejne elementy. W kontenerze przewidziano jeszcze miejsce dla dwóch osób obsługujących urządzenia stanowiące wyposażenie obu kontenerów.

Kontener, który znalazł się w wyposażeniu płockiej straży, może pełnić funkcję mobilnej stacji paliwowej. Dystrybutor ma własne zasilanie z agregatu prądotwórczego, ale może być także zasilany ze źródła zewnętrznego. Dzięki własnej pompie paliwowej z powodzeniem można zapomnieć o konieczności użycia terminala paliwowego. Nadaje się również do przewozu i dystrybucji oleju napędowego. Zamontowane na stałe cysterna ma pojemność ponad 7 tys. litrów, do których możemy w każdej chwili dołożyć dodatkowe kanistry na 230 litrów paliwa lub doczepić przenośny kontener na kolejny tysiąc litrów.

Jeden tych dwóch płockich pojazdów trafi do jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 2 na Radziwiu, która obecnie jest w budowie.

Strażacy z Warszawy wzbogacili się natomiast o specjalny samochód z drabiną mechaniczną, którą wyposażono w mechaniczne przęsło pozwalające pokonywać przeszkody. Na końcu drabiny znajduje się kosz, a tuz przy nim reflektory, specjalne uchwyty do zamontowania działka wodno-piankowego oraz noszy ratowniczych. Świetnie posłuży jako dzięki wysięgnikowi do zwieszenia liny ratowniczej, co pozwoli ratować ludzi nawet z trudno dostępnych miejsc.

Stolica wzbogaciła się ponadto o średni samochód ratowniczo-gaśniczy z agregatem proszkowym wyposażonym w zbiornik zdolny pomieścić 750 kg proszku gaśniczego, pompę pożarniczą montowaną na przyczepie, kontener do przewozu środków gaśniczych i neutralizatorów oraz „najnowsze dziecko”, odebrane dopiero 2 tygodnie temu, samochód specjalny dowodzenia i łączności. Strażacy sami przyznają, że jego pełną funkcjonalność poznają dopiero za miesiąc.

Kiedy wejdziemy do niego do środka, szybko przekonamy się, że to taki mobilny sztab dowodzenia na potrzeby akcji w terenie. We wnętrzu, poza możliwością zrobienia sobie małej czarnej, znajdziemy fax, drukarkę, skaner, monitor wizyjny zawieszony tuż nad składanym stołem, przy którym spokojnie zasiądzie 6 osób. Ale to przede wszystkim 2 maszty zapewniające pełną łączność telefoniczną, satelitarną i internetową, z łącznością radiową z Biurem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m. st. Warszawy. Do pojazdu z łatwością doczepimy namiot, przez co z daleka wygląda jak nieduży, czerwony domek. To również kamera monitoringu, z której obraz uczestnicy konferencji w ratuszu oglądali na bocznej ścianie auli.

Wszystkie te nowiutkie pojazdy w czwartek podziwiali płocczanie przez ratuszem. Mogli wejść do środka lub do kosza, jak to zrobił prezydent Andrzej Nowakowski, który najpierw założył kask, a potem zawisł w koszu wysoko ponad starówką, aż wszyscy zadzierali głowy.

Fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE