reklama

Wmurowali tablicę na niewłaściwym domu

Opublikowano:
Autor:

Wmurowali tablicę na niewłaściwym domu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPod koniec wtorkowej sesji rady miasta o głos poprosił Paweł Mieszkowicz, prezes Stowarzyszenia Muzeum Mazowieckiego. Okazuje się w tablica, którą upamiętniono Rajmunda Rembielińskiego, nie znalazła się pod właściwym adresem. Na domu, w którym Rembieliński nigdy nie mieszkał. W środowisku płockich historyków zawrzało.

Okazuje się w tablica, którą upamiętniono Rajmunda Rembielińskiego, została zamontowana pod niewłaściwym adresem. Na domu, w którym Rembieliński nigdy nie mieszkał. W środowisku płockich historyków zawrzało.

Pod koniec wtorkowej sesji rady miasta o głos poprosił Paweł Mieszkowicz, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Muzeum Mazowieckiego. - Tablicę umieszczono na niewłaściwym budynku, wskazują na to księgi wieczyste – mówił Paweł Mieszkowicz, odnosząc się do niedawno przytwierdzonej na budynku obecnego przedszkola pod adresem Kościuszki 7 tablicy upamiętniającej Rajmunda Rembielińskiego. Jego zdaniem, powinna ona zostać wmurowana przy Kościuszki 3, na ścianie domu wzniesionego w 1805 roku dla oficera wojsk pruskich Wilhelma Rudolfa Zurmegede.

Wraz z odejściem wojsk pruskich, już za rządów Napoleona Bonaparte, dom, o którym była mowa, opustoszał. Nabył go Rembieliński, ale nie mieszkał się w nim zbyt długo. W 1815 roku wyjechał z miasta, aby objąć stanowisko prezesa Komisji Województwa Mazowieckiego. Pozostawił po sobie wybrukowane ulice, uporządkowaną administrację, miejski teatr, pierwszą w Płocku drukarnię i dom przy ul. Kościuszki, czasem zwany „domem Rembielińskiego” bądź „rządowym”, ponieważ w kolejnych latach mieszkali w nim gubernatorowie, zatrzymywał się w nim również car Aleksander I.

Miasto wraz z płockim teatrem zorganizowały na początku września uroczystości na rzecz byłego prefekta departamentu płockiego w latach 1808 – 1813, aby przypomnieć płocczanom jego działalność na rzecz miasta. Właśnie wtedy przytwierdzono również pamiątkową tablicę.

- Władze carskie przejęły budynek od kolejnego prywatnego właściciela i takim został za okupacji niemieckiej i sowieckiej, następnie przeszedł na własność skarbu państwa – przypominał Paweł Mieszkowicz. - W dokumentacji nie ma słowa, by tam mieszkał Rembieliński albo był jego właścicielem. To pewnego rodzaju kompromitacja. Dziś ten dom troszkę przypomina ruderkę, ma zamurowane wejście główne. Wcześniej mieściła się w nim kwiaciarnia. - Zwracam się z prośbą o wymontowanie tablicy i przeniesienie jej we właściwe miejsce – kontynuował prezes SPMM.

Okazuje się, że dawny dom Rembielińskiego ilustruje się zdjęciem zupełnie innego, pod adresem Kościuszki 7. Tymczasem faktyczny dom wciąż można zobaczyć na starych pocztówkach z końca XIX i początku XX wieku, opatrzonych odpowiednią adnotacją. - W środowisku płockich historyków troszkę zawrzało - kończył swój wywód Mieszkowicz. - Zwracam się z wnioskiem o odkłamanie historii - tym bardziej, że jak twierdził, przestrzegał już urzędników w Ratuszu przed tym błędem. W 2013 roku SPMM wydało publikację "Miasto na sto dwa, czyli... leksykon ciekawostek o Płocku", gdzie w opisie wspomniano o blędzie powielnym w przewodnikach i opracowaniach już od lat 90.

Wiceprezydent Roman Siemiątkowski zapowiedział, że niezwłocznie skontaktuje się w tej sprawie z dyrektorem teatru, Markiem Mokrowieckim. - On był inicjatorem i głównym organizatorem święta, miasto zostało tu niejako doproszone do tych uroczystości.

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE