Jak już pisaliśmy, kierowcy od dawna niecierpliwie wyczekiwali remontu Armii Krajowej, bo główna ulica na dwóch osiedli czasy świetności ma już dawno za sobą. Po zimie cała jezdnia upstrzona jest dziurami, które ukryte pod rozległymi kałużami grożą utratą koła, bieżące łatanie też tworzy nierówności, a wyżłobienia i koleiny nie wpływają pozytywnie na komfort jazdy.
Wreszcie się doczekaliśmy - w kwietniu Miejski Zarząd Dróg ogłosił przetarg na remont ulicy na całej jej długości - od skrzyżowania przy Mazovii do skrzyżowania przy Panoramie i Wiśle na Zielonym jarze. Łącznie to ok. 2,5 km.
Kilka dni temu przetarg rozstrzygnięto - w szranki stanęło pięć firm, m.in. z Pruszkowa, Glinojecka, Warszawy, Gostynina i Białej, proponowały ceny od blisko 5,4 mln do 6,1 mln zł. Najniższą cenę zaproponowała spółka Strabag z Pruszkowa, która zażyczyła sobie prawie 5,4 mln zł i to jej oferta została uznana za najkorzystniejszą.
Remont ma ruszyć w czerwcu, a do końca września Armii Krajowej ma być jak nowa. Jak już pisaliśmy zmieni się również organizacja ruchu. Powstaną m.in. nowe jednokierunkowe ścieżki rowerowe w jezdni, a nie jak do tej pory - na chodniku (od skrzyżowania przy Auchan do skrzyżowania z Grota-Roweckiego), a także wyspy rozdzielające ruch, dodatkowe lewoskręty (m.in. do skrętu w Żyzną czy Batalionu Parasol), barierki uniemożliwiające przechodzenie przez jezdnię nie po pasach. W zatokach mają też powstać nowe miejsca parkingowe.
Wiadomo już, że mimo wcześniejszych obaw 50 proc. kosztów remontu będzie pochodziło z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (ponieważ udało się zaoszczędzić przy przetargach, rząd zdecydował się na zwiększenie środków na realizację programu), tym samym Płock doczeka się trzeciej schetynówki (po ulicy Obrońców Płocka 1920 i Jana Pawła II).