Samorządowcy dyskutowali m.in. o problemach z pieczą zastępczą czy pomocą społeczną. Wiceminister Baranowska zapowiedziała zmiany w podejściu do kilku dziedzin, m.in. zatrudnianiu cudzoziemców czy pieczy zastępczej
- Ustawy mają po 20 lat, zmienili się pracodawcy, sytuacja na rynku pracy - mówiła wiceminister. - Kryzys w piecy zastępczej wskazuje, że zmiany muszą być dogłębne. Dlatego spotykamy się z samorządowcami, zespołami interdyscyplinarnymi, aby przepisy były zapisane tak, aby samorządy na samym dole mogły w bezpieczny sposób wykonywać swoje zadania.
Minister zapowiedziała też zmiany w podejściu do umieszczania osób w domach pomocy społecznej. W powiecie płockim jest ich 6, a wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że wraz ze stażeniem się społeczeństwa zapotrzebowanie na takie usługi będzie rosło.
- Mamy coraz więcej ludzi starszych, coraz mniej dzieci. Te problemy społeczne narastają. Właśnie dlatego trzeba przystosować przepisy do rzeczywistości - mówił Lech Dąbrowski, przewodniczący Rady Powiatu Płockiego.
Teoretycznie należałoby powiększać DPS-y. Ministerstwo ma jednak inne pomysły - w założeniu przeniesienie do domu pomocy społecznej ma być ostatecznością. Wcześniej taka osoba mogłaby być otoczona opieką, np. sąsiadów.
- Idziemy w tym kierunku, aby jak najdłużej utrzymywać taką osobę w jej środowisku. Nie zamykamy DPS-ów. Po prostu na ile jest to możliwe i na ile te osoby będą chciały, będziemy zapewniać warunki, aby tak mogło być. Nie będziemy wyciągać ludzi z domów, gdzie mają dobre warunki, tylko zabezpieczać ich potrzeby, np. poprzez usługi sąsiedzkie, co już w tej chwili funkcjonuje. Pracujemy nad ustawą o asystencji, która będzie zabezpieczała taką pomoc.
Pomoc sąsiedzka dla seniora już działa od 2023 roku - można się zgłosić do ośrodka pomocy społecznej. W uproszczeniu osoba może pomóc swojemu sąsiadowi w podstawowych czynnościach - zrobieniu zakupów, pomocy przy przygotowaniu posiłki czy podstawowych czynnościach higieniecznnych i otrzymać za to opłatę.
Zmiana w podejściu do cudzoziemców
Ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Jak mówiła wiceminister Baranowska, chodzi o uszczelnienie systemu.
- Cudzoziemiec będzie musiał mieć pozwolenie na pracę, a po drugie będzie musiał dostarczyć do urzędu pracy umowę o pracę. Ta ustawa uszczelni system. Nie chcemy sytuacji, w której cudzoziemcy wjeżdżają na teren naszego kraju i wykorzystują nas do przemieszczenia się dalej, do Niemiec czy Anglii. Będziemy to szczegółowo sprawdzać, żeby to osoby podjęły pracę. Jeśli jej nie podejmą, a znajdzie się na terenie naszego kraju, to będzie wydalany - mówiła w Płocku wiceminister.
Raz wydalony cudzoziemiec ma nie mieć szansy powrotu do Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.