reklama

Wiadukt? Plus. Odprawy dla prezesów? Minus

Opublikowano:
Autor:

Wiadukt? Plus. Odprawy dla prezesów? Minus - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWiadukt, obwodnica, place zabaw, kanalizacja, schetynówki, nowa komenda policji - m.in. tym chwalił się prezydent Andrzej Nowakowski. - Rosnące długi, kulejąca służba zdrowia, wysokie odprawy dla prezesów, bezrobocie - za to ganiła go opozycja podczas czerwcowej sesji rady miasta.

Wiadukt, obwodnica, place zabaw, kanalizacja, schetynówki, nowa komenda policji - m.in. tym chwalił się prezydent Andrzej Nowakowski. - Rosnące długi, kulejąca służba zdrowia, wysokie odprawy dla prezesów, bezrobocie - za to ganiła go opozycja podczas czerwcowej sesji rady miasta.

Podczas ostatniej przed wakacjami sesji rady miasta rajcy głosowali nad udzieleniem prezydentowi Płocka absolutorium i przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za poprzedni rok. Pozytywną opinię w tej sprawie wydała Regionalna Izba Obrachunkowa, podobnie poszczególne komisje rady miasta. Głosowanie, jak zwykle, stało się okazją do podsumowań.

- O cyfrach mówić nie będę, poprawność już potwierdziła RIO – uznał prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. - Możemy teraz kolejny raz podkreślić, ile się zmieniło, pomimo walki ze skutkami światowego kryzysu. Nie tylko przetrwaliśmy, ale także dzięki dobremu zarządzaniu miastem, przygotowaliśmy miasto do walki o kolejne środki unijne. Nie daliśmy płocczanom powodów do wstydu. Nie rozsławiliśmy Płocka najsłynniejszym mostem w Polsce pozbawionym dróg dojazdowych – dogryzł byłemu prezydentowi Mirosławowi Milewskiemu.

I wyliczał dalej osiągnięcia ostatnich trzech lat: - zmodernizowane skrzyżowania, ulice, dwa razy więcej ścieżek rowerowych, parkingi, place zabaw, termoizolacja szkół, nowe przedszkola, dzięki którym „żaden rodzic nie odejdzie z kwitkiem”, a zamiast mrzonek o tramwaju - wiadukt nad Piłsudskiego. - Co ważne, nie zakorkowaliśmy tym przedsięwzięciem miasta - chwalił prezydent. - Na mapie można narysować każdą drogę. Nawet autostradę nad Wisłą, także trzeci i czwarty most - my przystąpiliśmy do budowy obwodnicy, aby wyprowadzić z miasta ruch tranzytowy.

Nowakowski wspomniał także o wysokiej frekwencji podczas letnich festiwali, na które zjeżdżają się do Płocka ludzie z całej Polski. - Nie zapomnijmy o zaangażowaniu społeczników w organizację Jarmarku Tumskiego, który ściąga do Płocka coraz większą ilość wystawców - zaznaczył i wymieniał dalej: rewitalizacja Małachowianki, trzy schetynówki, nowa komenda policji, uporządkowanie gospodarki ściekowej, wymiana taboru Komunikacji Miejskiej…

- Tymczasem były prezydent kupował autobusy wysokopodłogowe, których nikt poza nami już nie chciał – znów nie oszczędził byłego prezydenta.

- W mojej ocenie był to rok dobry. Jeśli ktoś tego nie zauważa, polecam spacer po Płocku, ewentualnie wycieczkę rowerową - chwalił Artur Jaroszewski, zapowiadając, że klub radnych Platformy Obywatelskiej zagłosuje pozytywnie nad udzieleniem prezydentowi absolutorium.

Optymistyczną wizję bezceremonialnie przerwała radna PiS Barbara Smardzewska-Czmiel. - Do budżetu miasta nie wpłynęło 68 mln zł, jak wstępnie zapowiadano - wskazywała i wytknęła rosnące długi: - Rośnie zadłużenie miasta wskutek emisji obligacji i zaciągania kolejnych kredytów. Tylko w jednym roku kalendarzowym miasto zadłużyło się na kwotę 150 mln zł, co wynika z nierealnego planowania budżetu już na wstępie. Przeszacowano kolejny raz dochody. Poziom wykonania budżetu spada z roku na rok.

Akcentowała fatalną sytuację młodych ludzi na rynku pracy, wielu przedsiębiorców musiało zawiesić dalszą działalność. - A co z dostępem do specjalistów? Zamknięto przecież przychodnię przy ul. Reja – kontynuowała. - Nic tu nie przekłada się na efekty. Zlikwidowano Gimnazjum nr 2, zwolniono nauczycieli. W jaki sposób to poprawia sytuację w oświacie? Nie ma pan także pomysłu na budowę lokali socjalnych. Pan jedynie pozoruje działania dla dobrego medialnego odbioru. Zadłuża pan miasto – dalej nie szczędziła słów krytyki.

- Tworzy pan posady dla wybrańców – nie przerywała swojego przemówienia. - Karygodne są wysokie odprawy dla kolejnych prezesów. Prawdziwy gospodarz powinien troszczyć się o finanse miasta jako o wspólne dobro. Miasto odbierane jest jako brudne i zaniedbane. Na rynku Starego Miasta zniszczone są płyty w skutek odbywających się tam imprez. Koszty kolejny raz zapłacą mieszkańcy. Zamiast tego wymyślają państwo jakieś seriale o strażakach - punktowała bezlitośnie.

Okazję do odpowiedzenia pięknym za nadobne wykorzystał Mirosław Milewski, choć zaczął dość zaskakująco - od podziękowań dla obecnego włodarza, że ten kontynuował… wiele jego wizji i zamierzeń, jak budowa wiaduktu, drogi, ścieżka rowerowa na Grabówce, dobra polityka społeczna.

Ale nie obyło się bez łyżki dziegciu. - Gdzie te planowane 753 mln zł dochodu, skoro uzyskano 685 mln zł? - dociekał. - Tymczasem wskaźniki, które powinny się zmniejszać, nagle się podwyższają. Chwali się pan wysokimi dotacjami z Unii. Zapisano 32 mln zł w budżecie z tego tytułu, w praktyce było to 18 mln zł. Gdzie te dwukrotnie wyższe środki? Brakuje panu wizji rozwoju miasta. Kończy pan na orlikach i ścieżkach rowerowych.

Wytykał wzrost zatrudnienia w Ratuszu o 100 osób, mniejsze wpływy do stowarzyszeń. - Są więc pozytywy, jak i negatywy pana kadencji - przyznawał eksprezydent. - Do dobrych stron zaliczam dotowanie klubu sportowego SPR Wisła Płock. Z drugiej strony maskuje pan pergolami przenośne toalety na starówce, o czym szumią lokalne media. Wszystko to razem sprawia, że z troski o rozwój miasta, negatywnie opiniuję pana działania.

Radny Maciej Wiącek postanowił skoncentrować się na wydatkach budżetowych w dziedzinie sportu. - Szkolenie w piłce nożnej rozwija się znakomicie. Obecnie 800 chłopców i dziewcząt szkoli się na kolejnych piłkarzy Wisły, docelowo będzie to nawet 1000 osób - wskazywał i chwalił - Za to wielkie słowa uznania dla władz samorządowych. To, co teraz robimy, o wiele bardziej służy płocczanom niż hala widowiskowo-sportowa za 100 mln zł.

- Panie Milewski, wraca pan podobno do pomysłu prywatnego finansowania Wisły Płock – i uderzył po chwili w byłego prezydenta. - Zapomniał pan, że to z pańskiej winy Wisła jest w tej chwili na utrzymaniu mieszkańców? Nie znalazł się jeszcze sponsor główny dla drużyny.

- Od opozycji nie spodziewałem się aż tylu ciepłych słów – przyznał Nowakowski. - Pewna łyżka dziegciu także jest do przełknięcia. Natomiast pani radna zupełnie nie dostrzega żadnych pozytywów. Szkoda.

- Można dostrzegać tylko pergole obok toalet, zamiast rewitalizacji Małachowianki – stwierdził z rezygnacją. - Bezrobocie spada. Zgodnie z danymi na koniec maja znajduje się już poniżej 12 %, a nie na poziomie 14%. I dalej utrzymuje się tendencja spadkowa.

- Przyłączę się do słów radnej Smardzewskiej-Czmiel – odezwała się Aniela Niedzielak (PSL). - Niech pan zwróci bardziej uwagę na służbę zdrowia. Może pan jeszcze nie potrzebuje, jest pan młody (w tym momencie na sali rozległy się śmiechy). I druga sprawa, bezrobocie w Płocku. Jak na razie dostał pan po głowie, że przyjął pan 100 pracowników do Ratusza. Ja pana za to jednak pochwalę. Trochę je pan faktycznie zmniejszył (znowu śmiech na sali). Niech pan jednak w tych dwóch aspektach zadziała.

O głos poprosił radny Arkadiusz Iwaniak. - Szczególnie niepokoi mnie wzrost długu publicznego (390 mln zł) w stosunku do dochodów - wskazywał. Klub SLD pomimo wszystko poprze sprawozdanie z wykonania budżetu, chociaż sytuacja nie jest wcale taka różowa, jakby się mogło wydawać.

- Jestem zaskoczona wysokim poziomem zadłużenia – przyznała radna Joanna Olejnik (PO). - Doceniam natomiast wysokie zaangażowanie organizacji pozarządowych, społeczników w życie miasta. Może wieczorem pojawią się papierki w rejonie starówki, ale czyja jest to wina? Dopuszczam możliwość, że ktoś tam łobuzował. Podobnie mało mówimy o inwestycji w wodociągi, a ludzkie wymagania są coraz większe. Już nie muszę wozić dziecka do hali aż do Łącka. Dziś mamy orliki.

Radny Artur Kras również poczuł się zobligowany do zabrania głosu. - Kiedy zostałem radnym wskaźnik zadłużenia miasta także był dosyć wysoki. Koniunktura została, że się tak wyrażę, przejedzona w kadencji prezydenta Milewskiego. Dlatego dzisiaj zagłosuję pozytywnie na rzecz prezydenta Andrzeja Nowakowskiego - zapowiedział.

- Płock jest gotowy na to, aby CNH rozwijało się dalej – mówił z kolei Wojciech Hetkowski. Powstaną także nowe mieszkania sfinansowane ze środków państwowych. Będą nowe miejsca pracy, ale nie od razu. Szukamy także wspólnych rozwiązań z ościennymi gminami. Inwestycje w roku 2013 były realizowane bardzo dobrze - chwalił. Wprawdzie budżet był ambitnie rozplanowany po stronie dochodów, ale ostatecznie obyło się bez tragedii. Rady osiedlowe także funkcjonują, uczą się, zbierają doświadczenie, chociaż nie dostały obiecanych 500 tys.

W końcowym głosowaniu 16 rajców zagłosowało za udzieleniem absolutorium prezydentowi Płocka z tytuły wykonania budżetu za 2013 rok, pięciu sprzeciwiło się, a jeden wstrzymał się od głosu, czego powinszował Andrzejowi Nowakowskiemu przewodniczący rady.


Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE