Organizatorzy poprzedniej akcji Łańcuch światła" we wtorek ponownie zapraszają wszystkich, którzy uważają, że proponowane przez partię rządzącą zmiany w sądownictwie są nie do zaakceptowania.
W Polsce obowiązuje trójpodział władzy, a jednym z tych filarów jest sądownictwo, które powinno być niezależne od nacisków politycznych. Zgodnie z proponowanymi zmianami miałoby dojść do odwołania sędziów Sądu Najwyższego, wprowadzając nowych za wyjątkiem sędziów wskazanych przez ministra sprawiedliwości. Tym samym uczestnicy ogólnokrajowych protestów, którzy zjawili się ze świecami w niedzielny wieczór, uważają, że minister będzie miał narzędzie do wpływania na przebieg postępowania sądowego. Ich zdaniem PiS w ten sposób zmienia ustrój państwa.
We wtorek trwają obrady Sejmu, odbywa się pierwsze czytanie ustawy o Sądzie Najwyższym (chociaż było zapowiadane na środę), któremu towarzyszyły okrzyki „hańba” i „jak wam nie wstyd”. Zdjęcie Straży Marszałkowskiej na sali opublikowała na Facebooku posłanka Elżbieta Gapińska.
Fot. Facebook
- Czego się boicie? - pytał na sali lider Nowoczesnej, Ryszard Petru.
PiS zgłosił poprawkę, zgodnie z którą to już nie minister sprawiedliwości zajmie się wyborem sędziów Sądu Najwyższego, którzy pozostaną, tylko wskaże ich Krajowa Rada Sądownictwa.
Przed budynkiem parlamentu stoją samochody policji. Jednocześnie trwa pikieta z transparentami „Idziemy po prawo i sprawiedliwość”, „Stop niszczeniu naszych wspólnych praw”. W ogólnokrajowych mediach pojawiają się informacje, że w sali kolumnowej, w której uchwalano w grudniu budżet z powodu okupacji mównicy, trwa we wtorek montaż kamery i aparatury nagłaśniającej.
Druga odsłona akcji „Łańcuch światła” w Płocku we wtorek, 18 lipca o godz. 21.00 przed budynkiem Sądu Okręgowego przy placu Narutowicza.