Wątpliwej wartości artystycznej rysunek męskich genitaliów i wulgarne napisy, zresztą z błędem ortograficznym, „ozdobiły” cokół pod pomnikiem Bolesława Krzywoustego.
Jaśniutki pomnik polskiego władcy jakiś wandal postanowił bezczelnie pobazgrać bohomazami. Kretyńskie rysunki wymalowane markerem - jak nie przebierając w słowach, określa ten przejaw braku kultury nasz czytelnik - rzucają się w oczy na jasnym cokole.
Jak zapewnia Hubert Woźniak z biura prasowego Ratusza, urzędnicy widzieli już bohomazy i kontaktowali się z twórcą pomnika Zbigniewem Mikielewiczem, by upewnić się, czy na pewno rzeźba i cokół są pokryte powłoką chroniącą kamiennego księcia i jego świtę przed popisami wandali. - Na szczęście pomnik jest pokryty warstwą tego specjalnego środka, więc mamy nadzieję, że uda się usunąć zabrudzenia karcherem - zapowiada Hubert Woźniak.
Pracownicy Muniserwisu zostali już powiadomieni o czekającym ich zadaniu i lada dzień postarają się wyczyścić Bolesława Krzywoustego urządzeniem wysokociśnieniowym. Prawdopodobnie sprawa trafi na policję. Dodajmy, że kamery monitoringu widzą pomnik i miejmy nadzieję - pracownicy centrum monitoringu będą mieli baczne oko na kręcących się w pobliżu polskiego władcy wandali.
Fot. Portal Płock
Czytaj też: