reklama

Walczą o lepszy los dla Marleya. Przydałaby się pomoc

Opublikowano:
Autor:

Walczą o lepszy los dla Marleya. Przydałaby się pomoc - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPosiadanie własnego, przytulnego domu to skarb, a w przypadku szczeniaka także pełnej miski to możliwość cieszenia się z tego, co przynosi każdy nowy dzień. Jednak nie każdemu zwierzakowi przypada w udziale takie proste szczęście. Marley walczy nie tylko o dzieciństwo i kochającą rodzinę. - Ten maluch walczy o życie i swoje łapy - mówią w OTOZ Animals Płock.

Posiadanie własnego, przytulnego domu to skarb, a w przypadku szczeniaka także pełnej miski to możliwość cieszenia się z tego, co przynosi każdy nowy dzień. Jednak nie każdemu zwierzakowi przypada w udziale takie proste szczęście. Marley walczy nie tylko o dzieciństwo i kochającą rodzinę. - Ten maluch walczy o życie i swoje łapy – mówią w OTOZ Animals Płock

Marley jest dopiero szczeniakiem, nie ma więcej niż siedem tygodni. Dola, która przypadła mu w udziale, nie należała jak dotąd do tych, które śmiało można określić jako szczęśliwe. Jeszcze niedawno maluch po prostu wył z bólu, a tylne łapki pozostawały bezwładne...

Nie wiadomo, co się właściwie wydarzyło. W OTOZ Animals przypuszczają, że najprawdopodobniej ktoś go wyrzucił z samochodu albo potrącił. - Został zabrany przez dwie dobre dusze, które zgłosiły się do nas po pomoc – napisali na profilu organizacji na Facebooku. Malucha zabrano do lecznicy. - Bolało go tak straszliwie, że aż gryzł. Pierwsza myśl: połamane łapy. Prześwietlenie jednak nie wykazało złamań, tylko silne krwawienie wewnątrz tego maleńkiego ciałka. Dziąsła psiaka były niesamowicie blade, a pcheł miał tyle, że aż sierść się unosiła – opisują w apelu o pomoc, pod którym jest już mnóstwo komentarzy. 

Piesek wymaga pomocy i człowieka, którzy okaże mu serce. - Ciężko stwierdzić, co mu dolega. Możliwe, że ma połamaną miednicę w kilku miejscach – czytamy dalej na ich profilu. - Obraz USG i RTG u małych szczeniąt może tego nie wykazać, może mieć ucisk na nerwy… Dwa dni są decydujące, początkowo w jednej łapce nie miał czucia, w drugiej bardzo słabe. Po dzisiejszej kontroli jest nieznaczna poprawa. Dostaje leki na regenerację nerwów, przeciwbólowe, antybiotyki i leki przeciwkrwotoczne. Jest pod stałą opieką weterynaryjną, a my musimy być w dobrej myśli, że stanie się cud, bo to w końcu mały, niewinny szczeniaczek, którego na początku jego życia ludzie potraktowali jak zbędny przedmiot. Musimy wierzyć, że krwotok ustanie, a Marley stanie na własne łapy.

Aktualnie szczeniak przebywa u osób, które go znalazły. Sprawa jest jednak bardzo pilna, ponieważ może u nich zostać zaledwie do środy, 9 sierpnia. Potrzebuje domu tymczasowego. Płocki oddział OTOZ Animals zapewni karmę, podkłady i opiekę weterynaryjną. Piesek z racji swojego stanu nie będzie biegał, potrzebuje tylko kawałka podłogi na posłanie oraz kogoś, kto wymieni mu podkład i nakarmi, okaże troskę. Osoby zainteresowane podjęciem opieki nad Marleyem powinny skorzystać z numeru telefonu: 695 768 835. 

A jeśli ktoś może wspomóc leczenie, potrzebne są także środki finansowe. Przyda się także karma dla Marleya i wspomniane już podkłady higieniczne.

Dane do przelewu:
Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt ANIMALS
Inspektorat w Płocku
ul. Płoskiego 1/1 m 38
09-400 Płock
BGŻ S.A.: 56 2030 0045 1110 0000 0382 5650
w tytule: Marley 

Dla przelewów zagranicznych. Swift:GOPZPLPW

 

Dary rzeczowe można przekazać zostawiając je w poniższych sklepach (lub dzwoniąc pod numer telefonu: 695 768 835):

KLOKLO ZOO
ul. Gierzyńskiego 17 (na tyłach budynku)

ZOO Centrum
ul. Armii Krajowej 13

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE