Drastycznie wzrosła liczba porzuconych zwierząt. W płockim schronisku z każdym kolejnym dniem przybywa bezdomnych psów i kotów, a okres wakacyjny dopiero się zaczął.
Wymarzony urlop, więc co zrobić z pupilem? Najprościej zabrać lub zapewnić mu opiekę rodziny. Niestety, mimo apeli policji i mediów, mieszkańcy Płocka i okolic, pozbywają się swoich czworonogów.
- Z przykrością muszę stwierdzić, że w ostatni weekend do schroniska trafiło aż 13 zwierząt. Rzadko się zdarza, żebyśmy tyle psów i kotów przyjęli w tak krótkim czasie, a już od samego początku wakacji znaleźliśmy ok. 30. Niestety w dalszym ciągu psy i koty traktowane są jak przedmiot, a nie członek rodziny. W momencie kiedy ma ktoś inne plany wakacyjne, po prostu pozbywa się tzw. „zbędnego balastu” – i jest to bardzo przykre” – mówi kierownik schroniska Roman Kuczma.
Zwykle w ciągu miesiąca do schroniska trafia od 20 do 35 zwierząt, które ktoś porzucił. W wakacje jest ich ponad 40. Jak przyznaje kierownik schroniska, nie mają żadnych oznak zagłodzenia, nie są wychudzone, ani chore. Większość z nich jest zadbana i na pierwszy rzut oka widać, że ktoś się nimi zajmował.
Oczywiście zdarza się tak, że zwierzaki się gubią.
-Jeżeli pies się zgubił, często nie można odnaleźć jego właściciela. Warto chipować zwierzęta lub chociażby kupić im obrożę z numerem telefonu. Przypuszczam, że wtedy dużo naszych podopiecznych wróciłoby do swojego domu. Niestety ludzie zapominają o tym, że pies mógł trafić do schroniska. Prędzej dają ogłoszenie na Facebooku czy na słupie niż dzwonią do nas - dodaje R. Kuczma.
Na szczęście nie brakuje osób, które chętnie adoptują psy czy koty. Zdarza się, że nawet po kilka razy.
- Dziękuję mieszkańcom Płocka, od początku roku średnio jeden pies dziennie jest adoptowany, więc już bardzo dużo zwierząt znalazło swój dom. Niestety w miesiącu, na miejsce 30 adoptowanych trafia do nas 30 nowych. Mimo to jestem wdzięczny, że płocczanie chętnie adoptują naszych podopiecznych. Przychodzą do nas całymi rodzinami, również z małymi dziećmi, a to ważne, aby pokazywać im od najmłodszych lat, że trzeba szanować zwierzęta – podkreśla kierownik schroniska.
W tej chwili na adopcję czeka 10 kotów oraz 196 psów. Średnio każdego dnia przynajmniej jeden zwierzak znajduje nowy dom, jednak w jego miejsce trafia nowy, porzucony przez właściciela.