Reklama

W szpitalu nadal obowiązuje zakaz odwiedzin. - Niektórzy się awanturują [RAPORT Z WINIAR]

Opublikowano:
Autor:

W szpitalu nadal obowiązuje zakaz odwiedzin. - Niektórzy się awanturują  [RAPORT Z WINIAR] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym sytuacja epidemiologiczna wydaje się opanowana, choć placówka nadal zachowuje wzmożony rygor sanitarny. Dotyczy to także odwiedzin, które co do zasady, są zabronione.

W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym sytuacja epidemiologiczna wydaje się opanowana, choć placówka nadal zachowuje wzmożony rygor sanitarny. Dotyczy to także odwiedzin, które co do zasady, są zabronione. 

Dane liczbowe:

  • 8 pacjentów na oddziale zakaźnym (-5 w porównaniu z piątkiem 5 czerwca),
  • w tym 1 osoba z potwierdzonym COVID-19 (-1 w porównaniu z piątkiem 5 czerwca),
  • 0 na oddziale intensywnej opieki medycznej,
  • 105 osób zgłosiło się do szpitalnego oddziału ratunkowego ostatniej doby,  
  • z czego 38 osób przyjęto do szpitala,
  • 433 pacjentów przebywało w szpitalu w niedzielę 8 czerwca (bez zmian w porównaniu z poprzednią dobą).

Pobrania: 

  • 21 pobrań przez weekend,
  • 11 pobrań na oddziale zakaźnym
  • 10 na innych oddziałach
  • 861 pobrań od początku pandemii.

- Żaden z przebadanych pracowników nie ma dodatniego wyniku. To dobra wiadomość. Przez półtora miesiąca zachowano wszystkie procedury i rygory sanitarne, żeby nie doprowadzić do zakażenia. Do dziś w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku nie było przypadku zakażenia wśród personelu i trzymajmy tak dalej - mówi Stanisław Kwiatkowski, dyrektor placówki. 

Pacjenci z podejrzeniem lub potwierdzeniem COVID-19 przebywają już tylko na oddziale zakaźnym - oddział płucny w weekend wrócił do normalnej pracy.

Odwiedziny nadal zakazane 

W szpitalu, co do zasady, nadal obowiązuje zakaz odwiedzin. Są jednak wyjątkowe sytuacje, kiedy wpuszczana jest jedna osoba. Jak mówi Kwiatkowski, jest jednak problem z pacjentami, którzy tego nie rozumieją. 

- Wszyscy to rozumiemy, kiedy w ciężkich sytuacjach rodzina chciałby spotkać się z pacjentem, ale w samą niedzielę prawie 160 chciało skorzystać z odwiedzin. My to rozumiemy, jedna osoba, ale nie trzy czy pięć. Na to nie możemy pozwolić. Ludzie się awanturują, nie rozumieją tego... Mogą zrobić krzywdę sobie, personelowi szpitala. To jest nasz społeczny interes i musimy tu ważyć, czy możemy wejść - mówi dyrektor.-  Odwiedziny musimy  uzgodnić z personelem, dzwoniąc na dany oddział - czy to do pokoju pielęgniarek czy do pokoju lekarskiego. Chodzi przede wszystkim o budynek główny. Walczymy o to, żeby osłonić go przed zarazą i póki co nam się udaje. Przy szpitalu nie ma żadnego rozluźnienia obostrzeń - zastrzega. 

Dyrektor apeluje o zachowywanie odległości przy oczekiwaniu na wejście do przychodni specjalistycznej. Zaleca także noszenie maseczek. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE