reklama

W PWSZ mają nową pracownię specjalistyczną. Będą tam ćwiczyć przed lustrem

Opublikowano:
Autor:

W PWSZ mają nową pracownię specjalistyczną. Będą tam ćwiczyć przed lustrem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPatrzenie do lustra jest tutaj wskazane. Lustro w nowej pracowni PWSZ zajmuje spory fragment ściany, aby kształcenie nie ograniczyło się wyłącznie do czystej teorii.

Patrzenie do lustra jest tutaj wskazane. Lustro w nowej pracowni PWSZ zajmuje spory fragment ściany, aby kształcenie nie ograniczyło się wyłącznie do czystej teorii.

– W żadnej innej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Polsce nie znaleźliśmy kształcenia logopedycznego – mówił w poniedziałek prof. nadzw. dr hab. n. med. Maciej Słodki, rektor PWSZ w Płocku, podczas uroczystego otwarcia specjalistycznej pracowni. – Problem z zaburzeniami mowy zaczyna narastać. Współczesna cywilizacja, a więc internet, tablety, iPady, iPhony, wszystko to całkowicie przenosi nas w cyfrowy świat i niestety w znacznym stopniu zaczyna upośledzać zdolności komunikacyjne, co dotyczy również dzieci. Myślę, że ta pracownia wpisuje się w społeczne zapotrzebowanie.

Skorzystają z niej studenci pedagogiki i pedagogiki specjalnej, przy czym na pedagogice specjalnej PWSZ oferuje specjalność logopedyczną. Sala została wyposażona dzięki finansowemu wsparciu z budżetu miasta w wysokości 60 tys. zł, stąd obecność prezydenta Płocka. – Z problemami komunikacyjnymi, o których mówił rektor, stykają się nauczyciele. Dziecku trzeba pomóc w sytuacjach, które czasem wynikają ze stresu, może złych nawyków albo braku pewnych umiejętności. Mam przyjaciela, który nie radził sobie z jąkaniem. Okazuje się, że jest możliwe kompletne wyeliminowanie jąkania, kiedy trafił pod opiekę specjalistów. Ale to też nie nastąpiło z dnia na dzień. Dziś mówi płynnie. Tym bardziej cieszę się, że w murach PWSZ będą kształcić się tego rodzaju specjaliści. Jestem przekonany, że pracy dla was nie zabraknie – ocenił włodarz miasta.

– Jąkanie to już wyższa forma zaburzeń mowy – precyzowała opiekunka pracowni, dr Agnieszka Płusajska-Otto. Prezentowała pomoce dydaktyczne służące stymulowaniu rozwoju mowy u dzieci. – Jeżeli mamy podejrzenia, że dochodzi do pewnych zaburzeń, wówczas wykonuje się testy przesiewowe. To takie szybkie, skrótowe badanie logopedyczne. Dalej, po wykazaniu zaburzenia artykulacyjnego, trzeba już skorzystać z pomocy dydaktycznych służących do profesjonalnej, pełnej diagnozy logopedycznej. Kinestezja artykulacyjna to takie badanie sprawności warg, języka. Tych narządów, które są szczególnie ważne dla wyrazistości mowy.

Mają teraz pełną szafę takich pomocy dydaktycznych. Znajdziemy w niej książki, testy, gry planszowe, obrazki, inne akcesoria, jak np. szpatułki laryngologiczne, lusterka (na ścianie umieszczono dodatkowe duże lustro). Dzięki lusterkom będzie możliwe wykonanie ćwiczeń praktycznych (masaży narządów artykulacyjnych, ćwiczeń warg, języka i podniebienia, palpacyjnej oceny ułożenia krtani), które pomogą studentom dokładnie poznać budowę układu stomatognatycznego. Jest to niezbędne, by w przyszłości potrafili określić nie tylko rodzaj zaburzenia mowy, ale także rozpoznać jego przyczynę, która często tkwi w budowie, bądź funkcjonowaniu konkretnego narządu mowy.

Wsparcie od miasta pozwoliło również na zakup nowego sprzętu, komputerów, multimedialnych pakietów logopedycznych (programów komputerowych) różnego typu. Pomoce dydaktyczne (książki, gry, plansze, programy komputerowe) to głównie materiał obrazkowy i słowny wykorzystywany na etapie wywoływania i utrwalania konkretnych głosek z uwzględnieniem ich pozycji wokalicznej i sąsiedztwa fonetycznego. Na stole leżały np. rozłożone zdjęcia dziecka. Na pierwszy rzut oka – chłopiec robi śmieszne miny. Na jednym wyglądał jakby starał się dotknąć językiem czubka nosa. – To właśnie badanie motoryki artykulacyjnej, czyli sprawdzanie sprawności języka, wydolności warg. Dziecko patrzy na zdjęcie i naśladuje – dodawała opiekunka nowej pracowni.

Prezydent pytał, czy tego rodzaju testy przesiewowe są wykonywane w miejskich przedszkolach, czy tylko na skutek zgłoszonej potrzeby. – Im szybciej wychwyci się pewnego rodzaju dysfunkcje, tym szybciej można je naprawić.

– Myślę, że tego rodzaju testy są robione w przedszkolach – odpowiadała dr Agnieszka Płusajska-Otto. – Oczywiście nasi studenci będą mieli kwalifikacje ku temu, aby takie testy przeprowadzać. Logopeda może pracować na terenie przedszkola albo w poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo