reklama

W Płocku najdroższe paliwo i… hamburgery

Opublikowano:
Autor:

W Płocku najdroższe paliwo i… hamburgery - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościJak Płock długi i szeroki krążą ironiczne dowcipy o powodach, dla których w Płocku benzyna jest zawsze najdroższa. A tu okazuje się, że mamy również najdroższe w całym kraju kanapki McDonald’s.

Jak Płock długi i szeroki krążą ironiczne dowcipy o powodach, dla których w Płocku benzyna jest zawsze najdroższa. Okazuje się, że mamy również najdroższe w całym kraju kanapki w McDonald’s.

„Strefa dobrych cen” działa w restauracjach McDonald’s od kilku lat i co wierniejsi miłośnicy fastfoodów z rozrzewnieniem wspominają te piękne lata, gdy za cheeseburgera płaciło się 2 zł. Potem cenowe konfiguracje się zmieniały, ale Strefa dobrych cen obowiązuje w restauracjach tej sieci nadal. Tylko… właśnie ustaliliśmy, że niektóre miasta mają ceny dobre, a inne troszkę gorsze. Na ten fakt zwrócił uwagę nasz czytelnik - Kamil dałby sobie uciąć wszystkie kończyny, że ostatnio w jednej ze stołecznych restauracji McDonald’s pochłonął cheeseburgera za 3 zł. A w Płocku ta sama kanapka kosztuje 4 zł.

Zrobiliśmy cheeseburgerowy rekonesans i wychodzi na to, że rzeczywiście mamy najdroższe kanapki w całej Polsce! W Zakopanem za cheeseburgera trzeba wysupłać 3 zł, w Gdańsku - 3,50 zł, w Warszawie na Marszałkowskiej i w Alejach Jerozolimskich - po 3 zł. A w Płocku masz ci los - zarówno w McDonald’s przy Piłsudskiego, jak i przy Wyszogrodzkiej - 4 zł! - Podnieśliśmy ceny w Strefie dobrych cen zgodnie z odgórnymi ustaleniami podjętymi w Warszawie i mamy takie same ceny jak w stolicy - usłyszeliśmy tylko w McDonald’s przy Wyszogrodzkiej.

Nie zadowoliła nas ta odpowiedź, skoro sprawdziliśmy, że nie we wszystkich warszawskich restauracjach za kanapki ze strefy dobrych cen zapłacimy 4 zł, więc cheeseburgerowy problem drążyliśmy dalej. Okazuje się, że płocczanie, a właściwie ich brzuchy w relacji z kieszenią, są obiektem tekstów. - Strefa dobrych cen ma kilka wariantów cenowych i dlatego ceny są różne w różnych miastach - wyjaśnił Dominik Szulowski z biura prasowego McDonald’s. - W Płocku aktualnie obowiązuje cennik mający związek z przeprowadzanymi przez nas badaniami: sprawdzamy, jakie ceny są możliwe do przyjęcia dla naszych gości. Takim testem objęliśmy kilkadziesiąt z 277 naszych restauracji w Polsce, w tej grupie znalazły się również obie restauracje z Płocka.

Jak tłumaczył Dominik Szulowski, w tym przypadku nie ma znaczenia, czy restauracja jest korporacyjna czy licencyjna (czyli działa na zasadzie franczyzy). Zresztą te ostatnie, choć mają prawo do regulowania własnych cen, i tak trzymają się tych standardowych. No właśnie standardowych… - Zdajemy sobie sprawę, że nasi goście są bardzo wrażliwi na wszelkie tego typu wahania cenowe, dlatego testowej, a więc i niestandardowej ceny 4 zł nie zaproponowano wszystkim restauracjom w Polsce - wyjaśnia nasz rozmówca, jednocześnie odmawiając odpowiedzi na pytanie, dlaczego to akurat płocczanie, a nie na przykład górale, znaleźli się w gronie „szczęśliwców”, którzy za kanapkę płacą najwięcej. - Niestety, nie mogę zdradzać szczegółów odnośnie obowiązujących w firmie mechanizmów dotyczących zaleceń cenowych - ucina Dominik Szulowski. - Mogę tylko zapewnić, że to, jakie ceny będą obowiązywały w niedalekiej przyszłości, jest kwestią otwartą i zależy od wyników naszych badań. Nie jest powiedziane, że cheeseburger będzie kosztował 4 zł.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE