Kierowca w autobusie ma teraz możliwość szybszej reakcji w sytuacji, która zagrażałaby bezpieczeństwu pasażerów. Wystarczy wcisnąć jeden przycisk.
System nie jest skomplikowany: gdy kierowca autobusu Komunikacji Miejskie widzi na monitorze sytuację wymagającą interwencji, wciska przycisk. Dyspozytor otrzymuje informację z lokalizacją i numerem taborowym autobusu, później wzywa patrol policji. Najważniejsze, aby akcja przebiegła sprawnie i szybko. Co ważne, skorzystanie z przycisku bezpieczeństwa nie powoduje przerwania kursu.
Codziennie z usług Komunikacji Miejskiej, jak zapewnia prezes spółki Janusz Majchrzak, korzysta kilkadziesiąt tysięcy osób, a rocznie ponad 18 mln. W autobusach zainstalowano monitoring (od 4 do 8 kamer), rejestrujący to, co dzieje się w środku pojazdu. Teraz doszedł także guzik bezpieczeństwa. Kierowcy przechodzą przeszkolenie z zachowania w sytuacjach awaryjnych.
[ZT]12496[/ZT]